W świecie pojazdów elektrycznych Renault słynie głównie z miejskich samochodów elektrycznych, ale jednym z kolejnych kroków może być wprowadzenie modelu o wysokich osiągach.
Tak przynajmniej wnioskujemy po tym, co Gilles Normand, wiceprezes Pojazdów Elektrycznych i Usług Mobilnych w formie ujawnił serwisowi Autocar. Wszystko sprowadza się do naszych oczekiwań:
Pojazdy elektryczne (EV) stają się tak powszechne, że konsumenci oczekują teraz, że producenci wejdą na wszystkie pola, oferując przykładowo wydajne warianty.
Nie słyszeliśmy jednak wiele o tego typu Renaulcie i jedyne, co przychodzi nam na myśl, to koncept ZOE e-Sport, który może być dla marki punktem wyjścia do sportowego EV. Idąc dalej, Normand poruszył kilka kwestii takiego modelu, który miałby mniejszy zasięg i nie cieszył kierowcy dźwiękiem, jak spalinowy wariant.
Historycznie samochody wyczynowe mają mniejszy zasięg niż normalne, więc ludzie będą na to gotowi, ale [pytanie brzmi] na jak mniejszy?
Dlatego właśnie zasugerował, że ewentualny sportowy model firmy powinien zapewniać przynajmniej sztuczny dźwięk:
Ludzie trochę się martwią, że nie ma hałasu. Doszliśmy do wniosku, że jeśli zdecydujemy się na własny samochód wyczynowy EV, to musi on sztucznie generować przyjemny hałas.
Wspomniana koncepcja Renault ZOE R135 była wyposażona w silnik elektryczny o mocy 100 kW i momencie obrotowym 245 Nm, który przyspieszał do setki w poniżej 10 sekund. Nie brzmi to, jak coś wydajnego, dlatego zapewne Renault postara się o lepsze osiągi.
