Na łamach Journal of Marketing ukazał się artykuł poświęcony korelacji pomiędzy używanymi przez nas smartfonami, a skłonnościami do dzielenia się z ludźmi intymnymi szczegółami.
Naukowcy z University of Pennsylvania sądzą, że ludzie są bardziej skłonni do ujawniania informacji o sobie w internecie, jeśli korzystają ze smartfonów a nie komputerów stacjonarnych. Tweety pisane z wykorzystaniem telefonów są częściej pisane z perspektywy pierwszej osoby. Ich autorzy mają z kolei skłonności do omawiania spraw osobistych.
Co więcej, jeżeli internauta zostanie poproszony o podanie danych osobowych, to uczyni to chętniej, jeśli komunikat zostanie wysłany na jego komórkę, nie komputer stacjonarny czy laptop. Co powoduje ten fenomen?
Czytaj też: Czy kryształy mogą leczyć?
Autorzy badania zwracają uwagę na fakt, iż jedną z najbardziej charakterystycznych cech telefonów są ich niewielkie rozmiary, co w pewnym stopniu utrudnia oglądanie i tworzenie treści. Ze względu na tę trudność, pisząc lub odpowiadając na smartfona, użytkownik ma skłonność do skupienia się na wykonaniu zadania i staje się mniej świadomy czynników zewnętrznych, które normalnie hamowałyby zachowania takie jak dzielenie się prywatnymi informacjami ze światem.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Drugim powodem jest poczucie komfortu, które ludzie kojarzą ze swoimi telefonami. Jeden z naukowców zaangażowanych w badania porównuje smartfony do dziecięcych smoczków, które dają nam poczucie bezpieczeństwa i napędzają chęć otworzenia się przed innymi. Co ciekawe, badacze wykorzystali 369 161 tweetów, 10 185 recenzji z serwisu TripAdvisor oraz 19 962 reklam.