Naukowcy z Uniwersytetu w Utah udowodnili, że ultradźwięki mogą wpływać na określone regiony mózgu, a nawet powodować zmiany w zachowaniu małp. Opis badania znalazł się na łamach Science Advances.
W ostatnich latach badacze odnotowali, że stosowanie ultradźwięków może otwierać barierę krew-mózg, co umożiwia wykorzystywanie leków związanych np. z chorobą Alzheimera.
W ramach nowych badań ich autorzy sprawdzali, czy mogą wpłynąć na kierunek, w którym będą spoglądały małpy. Wykorzystując odpowiednią częstotliwość ultradźwięków i kierując neurony w czołowe pole oka (FEF), zespół badawczy był w stanie kontrolować zachowanie zwierząt. Aby tak się stało, autorzy eksperymentu potrzebowali zaledwie 40 sekund.
Czytaj też: Jak brzmi koronawirus? Naukowcy przekształcili jego strukturę w dźwięki
Aktywacja FEF po lewej stronie mózgu sprawiła, że zwierzęta częściej patrzyły na prawo, natomiast aktywacja prawego FEF sprawiała, że spoglądały w lewo. Pokazuje to, że ultradźwięki mogłyby stanowić alternatywną metodę leczenia zaburzeń psychicznych czy neurologicznych. To bardzo ważne spostrzeżenie, bowiem taka terapia byłaby w zasadzie niezauważalna dla pacjenta.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News