SilentiumPC Vero L3 to następca bardzo popularnej serii zasilaczy. Czy model 700 W bez problemów da sobie radę z 10900K i RTX 2080?
Akcesoria i specyfikacja SilentiumPC Vero L3 700W
Zasilacz otrzymałem w zestawie z kablem zasilającym, instrukcją, opaskami zaciskowymi oraz śrubkami. Są to absolutnie wystarczające dodatki i przy tego typu klasie zasilacza zupełnie wystarczające. Gwarancja wynosi 3 lat i jest ona typu door-to-door.
Zasilacz wygląda całkowicie przeciętnie i podobnie, jak poprzednie modele. Jego długość to 140 mm – powinien bez problemów wejść do każdej obudowy. Waga jest równa 1,82 g. Tył ma standardowe otwory w kształcie plastra miodu. Jest tam też włącznik oraz miejsce na kabel zasilający.
Na spodzie znajduje się tabliczka znamionowa. Zasilacz współpracuje z napięciami wchodzącymi z zakresu od 200 do 240 V. SilentiumPC Vero L3 700W ma jedną linię +12 V, którą można obciążyć 58 A (696 W). Linie +3,3 V oraz +5 V można obciążyć po 15 A (łącznie 97 W). Całkowita moc zasilacza to 700 W.
Czytaj też: Test zasilacza Zalman ZM700-LX
Całe okablowanie jest na stałe przymocowane do SilentiumPC Vero L3 700W. Do dyspozycji mamy następujące wiązki: jedna ATX 24 pin (570 mm), jedna 2x EPS 4+4 pin (670 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm), jedna PCI-E 6+2 pin (550 mm), jedna 2x PCI-E 6+2 pin (570 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm), jedna 2x Molex + SATA (500 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm), dwie 3x SATA (500 mm do pierwszej wtyczki, odległość pomiędzy kolejnymi wynosi 150 mm).
Tutaj uwag mam kilka. Na plus należy zaliczyć dwie wtyczki EPS – pozwolą bez problemów podłączyć najbardziej wymagający sprzęt. Okablowanie ma odpowiednią długość i cieszy wiązka mieszana ze wtyczkami Molex i SATA. Całe okablowanie ma też płaski profil, dzięki czemu jego ułożenie w obudowie jest bardzo proste. Szkoda jednak, że nie ma jeszcze jednego złącza PCI-E, które pozwoliłoby podłączyć dodatkową kartę graficzną.
Wnętrze SilentiumPC Vero L3 700W
Za chłodzenie odpowiada wentylator DF1202512SEMN. Jest to 120 mm konstrukcja o łożysku hydraulicznym. Producent deklaruje obroty rzędu 1100 RPM przy maksymalnym obciążeniu, więc powinno być dosyć cicho.
Wnętrze wykonane jest dobrze. Największy kondensator ma parametry 450V i 470 uF. Może on pracować w temperaturze do 105°C. Jest on produkcji Teapo. Wszystkie kondensatory są generalnie tajwańskie, więc powinny oferować dobrą jakość. SilentiumPC Vero L3 700W ma przetwornicę DC-DC oraz aktywne PFC. Zabezpieczenia to: OVP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem na wyjściu), SCP (zabezpieczenie przeciwzwarciowe), OPP (zabezpieczenie przed przeciążeniem), UVP (zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem na wyjściu) i SIP (zabezpieczenie przed nieprzewidzianymi prądami udarowymi).
Testy SilentiumPC Vero L3 700W
Spoczynek polegał tylko na wyświetlaniu pulpitu. Obciążenie to FurMark + OCCT Linpack – chwilowy pobór mocy potrafił wzrosnąć do nawet 590 W. W testach temperatury wykorzystałem moduł termowizyjny smartfonu CAT S61.
Zasilacz bez problemów dał sobie radę z 10900K i RTX 2080. Napięcia są bardzo dobre i jedynie linia +12V pod obciążeniem trochę spada – natomiast wszystko jest w granicy normy ATX. Temperatury są niskie, podobnie jak głośność pod obciążeniem – znacznie głośniejsze było AiO niż testowany zasilacz. SilentiumPC Vero L3 700W ma odznaczenie 80 Plus Bronze. Dla obciążenia 10% sprawność wynosi 82,61%, dla 20% – 888,26%, 50% – 90,49%, a dla 100% – 88,39%.
Podsumowanie testu SilentiumPC Vero L3 700W
SilentiumPC Vero L3 700W kosztuje ok. 270 zł. Jeśli szukacie taniego, ale mocnego zasilacza, to testowana konstrukcja będzie idealna. Jak sami widzicie, konstrukcja bez problemów poradziła sobie z 10900K i RTX 2080. Była ona przy tym stosunkowo cicha i chłodna. Także sam pobór mocy był bez zarzutu – odznaczenie 80 Plus Bronze przy takiej cenie jest wystarczające.
Zasilacz oferuje bogate okablowanie, które na dodatek ma płaski profil. Dzięki temu łatwo będzie można ułożyć je w obudowie. Jeśli jednak zależy Wam na modularnym okablowaniu to w cenie 20 zł większej jest bliźniaczy model M2 oferujący taką funkcję.
Plusem SilentiumPC Vero L3 700W jest też sporo zabezpieczeń – wiele konkurencyjnych zasilaczy w tej cenie ma tylko 3 podstawowe zabezpieczenia. Nowa seria jest z pewnością godnym następcą L2 i ponownie stanie się hitem sprzedaży – nie ma co się jednak dziwić, bowiem SilentiumPC Vero L3 700W to naprawdę przemyślana i godna polecenia konstrukcja.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.