Po tym, jak pandemia SARS-CoV-2 najpoważniej zaatakowała Chiny, Europę i Stany Zjednoczone, teraz zaczęła się rozprzestrzeniać na innych obszarach. W przypadku niektórych części Azji oraz Afryki może to doprowadzić nie tylko do problemów gospodarczych, zdrowotnych, ale również do szalejącego terroryzmu.
Naukowcy sądzą, że istnieje związek między pandemią, a wzrostem przemocy na dotkniętych nią obszarach. Brak finansowego i fizycznego dostępu do żywności prowadzi bowiem do niedożywienia ludności, co z kolei przekłada się na wzrost niechęci do rządzących. Takie zjawisko powoduje, iż mieszkańcy chętniej zwracają się w stronę organizacji terrorystycznych, które przekonują o nadchodzącym dobrobycie.
Jeszcze przed wybuchem pandemii regionalne spory doprowadziły do kryzysów żywnościowych w niektórych częściach Afryki. I choć tzw. lockdowny pomagają opanować pandemię, to powodują też inne problemy, które mogą prowadzić do przemocy. Np. w Nigerii doszło do protestów i ataków na konwoje zaopatrzeniowe, ponieważ tamtejszy rząd nieudolnie zajmuje się dostarczaniem jedzenia obywatelom pozbawionym możliwości pracy.
Czytaj też: Przez jak długo zakażają nosiciele koronawirusa?
Organizacje terrorystyczne, takie jak Boko Haram, chętnie wykorzystują tego typu okazje. Boko Haram jest znana z tego, że rekrutuje bezrobotnych młodych ludzi z biednych rodzin. Obecnie jej szeregi są w większym stopniu zasilane przez Nigeryjczyków wykorzystywanych do przeprowadzania zasadzek, porwań i zamachów bombowych. Doprowadziło to m.in. do ataku na nigeryjskie wojsko, w którym zginęło 47 osób. W sąsiednim Czadzie, Boko Haram zastawiła pułapkę na dużą grupę żołnierzy, zabijając 92 osoby.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Problem, niczym koronawirus, rozprzestrzenia się na inne rozdarte wojną obszary. Mozambik i Mali doświadczają wzrostu liczby ataków ze strony islamskich ekstremistów podczas pandemii. Bardzo podobna sytuacja dotyczy Pakistanu, gdzie rząd nie jest w stanie zapewnić obywatelom wymaganych środków. Pakistańskie ugrupowania terrorystyczne takie jak Lashkar-e-Taiba i Jaish-e-Mohammad poszukują osób, które ucierpiały z powodu pandemii koronaawirusa i oferują im niezbędną pomoc. W zamian zdobywają lojalność miejscowej ludności i mają dostęp do nowej grupy rekrutów. Z kolei na terenie Turcji uaktywnili się w ostatnim czasie członkowie Państwa Islamskiego.