W drugiej części serii opowiem Wam o składaniu i testach użytkowych (temperatura, głośność i pobór mocy) mini PC opisanego w tym artykule.
Składanie mini PC
Przed składaniem polecam Wam zajrzeć w instrukcję. Jest tam dokładnie opisane co i jak zamontować oraz jest podanych kilka ciekawych rozwiązań. Warto się z tym wszystkim zapoznać.
Podczas składania nie obyło się bez problemów. Głównie zawinił tutaj jednak zbyt duży zasilacz. Przy tak długiej karcie graficznej nie może on być zamontowany najniżej jak się da, bo zwyczajnie nie ma miejsca. Trzeba go trochę podnieść, co zmniejsza ilość miejsca na AiO. W moim przypadku wszystko weszło na styk, niestety zupełnie nie ma miejsca na okablowanie. Nie można go przerzucić na tył, bowiem bok Wam się nie domknie, stąd lekki bałagan w okolicach zasilacza.
Problem ten można rozwiązać wybierając zasilacz SFX lub kartę graficzną o długości poniżej 210 mm. Natomiast, jeśli zdecydujecie się na mój build to z problemami, ale także dacie radę.
Kolejny problem miałem z kablem zasilającym z obudowy – był on za krótki i minimalnie nie sięgał do zasilacza. W związku z tym musiałem go odpiąć i poprowadzić trochę bardziej przez środek obudowy. Jeśli macie problem z wężami AiO to polecam je jeszcze raz zawinąć. W moim przypadku gdybym obrócił blokopompkę dodatkowo o 180° w lewo, to węże by się ładnie zawinęły. Jeśli jednak nie macie na boku obudowy zamontowanego dysku, to spokojnie wszystko się zmieści przy montażu jak na zdjęciu powyżej.
Poza tym wszystko poszło gładko. Po podniesieniu zasilacza nie było problemów z montażem karty graficznej, również płyta główna weszła gładko do obudowy. AiO montujecie na specjalnych szynach i wkładacie od góry – tutaj również nie ma żadnych problemów. Za to w przypadku Navisa nie mogłem użyć backplate dołączonego do AiO – płyta ma z tyłu mały backplate, który to blokował. Dodatkowo po montażu płyty sam backplate od AiO nie mieścił się do dziury – był zwyczajnie za duży i trzeba go zamontować przy wyjętej płycie. Na szczęście można zamontować Navisa przy wykorzystaniu backplate dodawanego do płyty – tutaj nie było żadnych kłopotów.
Cały czas średnio podoba mi się okablowanie, ale pamiętajcie, że nie ma ono wpływu na temperatury (test) oraz sama obudowa nie ma okna, więc nie będzie tego widać.
Wygląd mini PC
Wygląd tak naprawdę sprowadza się do wyglądu samej obudowy. Macie do wyboru mnóstwo wersji, więc na pewno znajdziecie coś dla siebie. RGB na AiO widoczne jest lekko na górze obudowy oraz na lewym boku. Na prawym boku praktycznie go nie widać, podobnie jest z przodem. RGB oczywiście możecie dowolnie sterować poprzez oprogramowanie ASRock Polychrome Sync. Płyta ma złącze 12 V RGB oraz 5 V ARGB, więc każde z nich możecie zsynchronizować z płytą główną.
Cały build mi osobiście bardzo się podoba. Jest małe RGB, jest czarny kolor i małe rozmiary. Na biurku obok monitora taki PC będzie zdecydowanie mógł się podobać.
Testy temepratur, głośności i poboru mocy
W tych testach miejcie na uwadze, że zostały one wykonane w środku lata przy okropnie wysokich temperaturach na zewnątrz. W zimie wyniki z pewnością byłyby trochę niższe, ale tak przynajmniej mogę sprawdzić, jak sprawuje się konfiguracja w ekstremalnych warunkach.
Spoczynek
W spoczynku temperatura procesora wynosiła ok. 41,8°C, karty graficznej 40°C, a dysku 52°C. Są to normalne wyniki i nie ma tutaj nic dziwnego. Głośność wynosiła 39 dBA (20 cm od przodu obduowy), czyli było nawet cicho. Pobór mocy to zaledwie 62 W.
Assassin’s Creed Odyssey
Kolejne testy przeprowadziłem w grze Assassin’s Creed Odyssey. Tutaj procesor w większości czasu rozgrzewał się do ok. 60°C. W bardziej wymagających dla procesora miejscach temperatura podchodziła po 72°C, ale wtedy od razu włączała się szybsza praca wentylatorów i temperatura była zbijana do ok. 68°C. Taktowanie cały czas wynosiło ok. 4,2 GHz na wszystkich rdzeniach.
Temperatura karty graficznej po 10 minutach doszła do 78°C, a dysku do 68°C. Komputer był też dosyć głośny – 48 dBA z odległości 20 cm od przodu obudowy to spory wynik. Pobór mocy wynosił maksymalnie 278 W, więc ponownie wcale nie dużo.
OCCT Linpack + FurMark + CrystalDiskMark
Na koniec sprawdziłem działanie komputera pod bardzo mocnym obciążeniem. Tutaj procesor po 10 minutach zanotował temperaturę ok. 81°C, co jest ciągle wartością mniejszą niż się spodziewałem. Taktowanie wynosiło ok. 4,0 GHz, więc tutaj jest już słabiej. Karta graficzna również mocniej się nagrzała – 83°C to naprawdę duży wynik, choć nie niebezpieczny dla GPU. Temperatura dysku dochodziła do 83°C – radiator daje sobie radę. Ogromną wadą działania komputera przy takim obciążeniu była głośność – 51,5 dBA w odległości 20 cm od przodu obudowy. Jest to wartość bardzo wysoka i wielu osobom może to przeszkadzać podczas pracy. Pobór mocy wynosił maksymalnie 343 W.
Podsumowanie
Jak sami widzicie składanie takiego komputera to nie prosta sprawa. Największym problemem okazał się zasilacz SFX-L. Ponieważ jednak komputer pod pełnym obciążeniem nie pobiera nawet 400W mocy to spokojnie możecie wybrać 500W zasilacz SFX – on też da radę.
Poza tym jakichś większych trudności nie było. Trzeba by jeszcze poświęcić trochę czasu na ogarnięcie okablowania, choć miejsca na nie nie widzę. Tutaj ponownie wadą jest trochę zbyt duży zasilacz oraz bardzo długa karta graficzna. Uważajcie też na backplate dołączane do AiO – w moim przypadku to z chłodzeniem nie pasowałoby na płytę, musiałem wykorzystać dołączone do niej (nie ma z tym jednak żadnych problemów). Pamiętajcie też, że warto przed montażem przeczytać instrukcję od obudowy – jest tam zaprezentowanych kilka ciekawych rozwiązań, które mogą ułatwić budowanie komputera.
W spoczynku komputer jest nawet chłodny i cichy. W grze jest już gorzej, choć temperatury dalej nie są wybitnie wysokie. Jest to jednak okupione dużą głośnością. Pod pełnym sztucznym obciążeniem robi się naprawdę gorąco i strasznie głośno (osobiście ciężko byłoby mi wytrzymać przy takiej głośności, dobrze wyciszające słuchawki to podstawa). Nie są to jednak temperatury niebezpieczne dla podzespołów – każdy z nich daje sobie radę.