Po wczorajszej prezentacji smartfonu HTC Desire 20 Pro miałem okazję porozmawiać z Grahamem Wheelerem, prezesem i dyrektorem generalnym HTC w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Czy zobaczymy kolejne smartfony HTC? Dlaczego firma niemal zniknęła z rynku? Jakie gry trafią na HTC Vive i… jaki jest ulubiony smartfon HTC prezesa? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie poniżej.
Wywiad w VR to ciekawa sprawa
Z prezesem HTC miałem okazję rozmawiać w całości w wirtualnej rzeczywistości. Jego awatar był bardzo realistycznie animowany za sprawą szeregu czujników, dzięki którym naturalnie gestykulował, mrugał, poruszał ustami, a nawet uśmiechał się.
Rozmowa w dużym wirtualnym pomieszczeniu jest dziwna, więc w jego środku pojawił się stół przy którym (nadal wirtualnie) mogliśmy usiąść. To było bardzo realistyczne doświadczenie, dzięki któremu mogłem się bardzo szybko poczuć jak w trakcie bardzo normalnej rozmowy.
Czy HTC Desire 20 Pro to jednorazowy wyskok?
W trakcie prezentacji odniosłem wrażenie, że Desire 20 Pro to tylko jednorazowy wyskok. Smartfon, który ma być dodatkiem co całego ekosystemu VR i na tym kończą się urządzenia. Ale było to błędne przeczucie.
Graham Wheeler, prezes HTC EMEA:
Mamy w planach kolejne smartfony. Patrzymy na nie jak na osobisty, przenośny komputer, który jest w stanie przenieść wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość do urządzeń używanych na co dzień. Nawet okulary mogą być w stanie pokazać Ci na wirtualnym ekranie najważniejsze informacje. A połączyć się z nimi można właśnie za pomocą osobistego komputera, jakim jest smartfon. Smartfony są dla nas bardzo ważne w przyszłości zobaczysz kolejne nasze urządzenia.
Z kolei Desire 20 Pro to dla nas urządzenie, które ma nas utwierdzić w przekonaniu, że mamy produkt, który ludzie lubią i chcą z niego korzystać. Chcemy też wkładać naszą technologię do smartfonów. To pozwala nam współpracować np. z Qualcommem i rozwijać nasze partnerstwo w zakresie wirtualnej rzeczywistości i sprzętu Vive.
Graham Wheeler nie chciał jasno powiedzieć, na jakie smartfony możemy liczyć. HTC na razie nie informuje, czy nadchodzące urządzenia będą raczej flagowcami, czy urządzeniami z niższej półki cenowej.
Czytaj też: HTC Desire 20 Pro trafia do Polski. Takiego pokazu telefonu jeszcze nie było
HTC spadło z samego szczytu, czy firma ma jakieś refleksje z tym związane?
Sprzęt HTC przed laty był na szczycie. Topowe smartfony wyznaczały kierunek rozwoju całego rynku. I coś… poszło nie tak. Firma miała sporo czasu na przemyślenie swojej strategii. Czy dzisiaj jest bogatsza w doświadczenia?
Graham Wheeler, prezes HTC EMEA:
Kiedy zaczynałem pracę w HTC, właśnie wchodziliśmy na rynek smartfonów. W zasadzie definiowaliśmy kategorię tego typu urządzeń, instalując w nich Windows Mobile. Zawsze zależało nam na tym, aby nasz sprzęt był przystępny dla użytkownika. W momencie kiedy rynek smartfonów zaczynał powstawać, mogliśmy być jednym z pionierów rynku.
Kiedy rynek smartfonów dojrzał, staliśmy się bardziej obserwatorem. Byliśmy wizjonerami i patrzyliśmy czego potrzebują użytkownicy i jaki będzie dalszy rozwój urządzeń, W jakim kierunku będą się dalej rozwijać. Jak mówi nasza prezes chcemy zmieniać ludzkość i mieć na to wpływ. Udało nam się osiągnąć zakładany cel – przekazaliśmy w ręce ludzi mobilne komputery. Dzisiaj chcemy dać ludziom na całym świecie dostęp do urządzeń wirtualnej rzeczywistości.
Jeśli mówisz, że zawiedliśmy na rynku, my stworzyliśmy rynek. Dzisiaj staramy się stworzyć nową technologię i jak zawsze, są ludzie i firmy, które są liderami rynku. Są też takie, które w spokoju obserwują rynek i przygotowują kolejne innowacje. I właśnie w takiej pozycji się widzimy.
Half Life: Alyx, czyli w jakim kierunku pójdą gry VR?
Nowy Half Life był dużym bodźcem dla rynku VR. Ale nadal pozostaje bardziej w sferze jednorazowej ciekawostki. Jest pokazem siły i potencjału drzemiącego w tej technologii. Ale czy możemy spodziewać się więcej tego typu gier?
Graham Wheeler, prezes HTC EMEA:
Myślę, że zdecydowanie zobaczymy więcej tego typu produkcji. Obecnie EA zaprezentowało Star Wars Squadrons, gdzie możesz zasiąść za sterami X-Winga w VR. Gry pokazują przewagę gier VR. Spójrz choćby na Microsoft Flight Simulator. Twórcy gier VR coraz częściej wykorzystują i dostrzegają przewagę tej technologii. Podobnie jak w przypadku początków Androida, na początku liczba aplikacji była skromna. Podobnie wygląda to w przypadku VR. Zdecydowanie uważam, że czeka nas więcej gier AAA w niedalekiej przyszłości.
Pytany o to jakie gry zobaczymy na VR – zupełnie nowe, czy też adaptacje znanych tytułów jak GTA V, przedstawiciel HTC nie potrafił jednocześnie wskazać czego zobaczymy więcej. Z jednej strony powstają gry typowo pod VR, jak różnego rodzaju symulatory, np. gry w piłkę nożną, co pozwala nam przenieść się dosłownie na boisko. Z drugiej strony powstają tytuły ze znanych serii. Jak Fallout czy Half Life. Dlatego też zdaniem Gramah Wheelera raczej czekają na nas premiery gier z obu tych nurtów.
Nie mogłem nie zapytać, jaki jest ulubiony smartfony HTC… prezesa HTC
Graham Wheeler pracuje w HTC od kilkunastu lat i jakby nie patrzeć, miał styczność ze wszystkimi smartfonami firmy. Nie ukrywam, że lata temu wręcz jarałem się nimi. Oferowały technologie niedostępne dla innych urządzeń, powodowały opad szczęki, ale były zdecydowanie poza moim zasięgiem finansowym. Więc, jaki jest historycznie ulubiony smartfon prezesa HTC?
Graham Wheeler, prezes HTC EMEA:
Prawdopodobnie będzie to HTC Legend. Wyróżniała go jednoczęściowa, metalowa obudowa z wysuniętym do przodu podbródkiem. To z tego powodu stworzenie tego smartfonu było dla nas trudnym zadaniem. Musieliśmy np. całkowicie przemodelować antenę. Byliśmy pod dużym wrażeniem, kiedy jako zespół IT mogliśmy go po raz pierwszy zobaczyć. Kiedy patrzymy na niego dzisiaj, jest to bardzo małe urządzenie i to pokazuje jak bardzo smartfony urosły od tego czasu. Więc tak, HTC Legend to zdecydowanie jedno z moich ulubionych urządzeń HTC.
Z kolei najdłużej prezes HTC korzystał najprawdopodobniej z modelu HTC ChaCha. Choć w rozmowie powiedział, że był to HTC Salsa, ale dodał też, że smartfon wyróżniał się fizyczną klawiaturą, która pozwalała mu pisać wiadomości znacznie szybciej, niż ówczesne klawiatury ekranowe.
Pomyłkę łatwo zrozumieć, bo oba modele z taneczną nazwą debiutowały w tym samym czasie, ale to właśnie ChaCha mogła pochwalić się fizyczną klawiaturą.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News