Gdzieś tam w Niemczech na publicznych drogach szczęśliwcy mogą dojrzeć flagowego elektrycznego SUVa iNext od BMW, który nie doczekał się jeszcze produkcyjnej nazwy, ale wiemy, że zadebiutuje już za rok.
Elektryczny BMW iNext jest ciągle solidnie zakamuflowanym cackiem, który i tak sprawia wrażenie wersji blisko produkcji. Nie zabrakło w nim nowej kratki BMW, czyli wielkiej parze „nerek” ustawionych pionowo, które nie będą służyć za „płuca”, a staną się idealnym miejscem na czujniki oraz technologię do autonomicznej jazdy trzeciego poziomu.
W porównaniu do wcześniej szpiegowanych prototypów iNext, ten otrzymał niewidziany wcześniej projekt felg, który najpewniej skupia się na optymalizacji przepływu powietrza w myśl obniżenia współczynnika oporu powietrza. Chociaż nie sprawiają wrażenia, jakby miały zadebiutować w produkcyjnym wariancie, możliwe, że będą opcjonalnym dodatkiem dla tego SUVa po pewnych zmianach.
Mówiąc o wprowadzeniu SUVa na rynek, BMW nie opublikowało dokładnego harmonogramu debiutu i wejścia na rynek, ale uważa się, że iNext trafi do sprzedaży w którymś momencie przyszłego roku.
Czytaj też: Nowe BMW 4 już z konfiguratorem. Ile za najdroższe wykończenie?
Swoją moc będzie czerpać z elektrycznego układu napędowego nowej generacji o trzech mocach: 308 KM, 522 KM i 610 KM. Jedno naładowanie akumulatorów zapewni z kolei zasięg do 600 kilometrów według testów WLTP.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News