Z roku na rok producenci samochodów stawiają na większy stopień elektryfikacji układów napędowych i zmniejszanie silników, dlatego silniki pokroju V8 Forda sprawiają wrażenie, jakby były na krawędzi. Inaczej jednak twierdzi sama firma.
W ekskluzywnym wywiadzie dla Ford Authority, Kumar Galhotra, wiceprezes Ford Motor Company i prezes regionu Ameryki Północnej, stwierdził, że silnik V8 pozostanie w ofercie Firmy i będzie produkowany w dającej się przewidzieć przyszłości. Pozostaje więc pytanie – jak długo jeszcze?
Galhorta odpowiedział, że to niestety trudno przewidzieć:
Przejście [z silników spalinowych na elektryczne] ma miejsce właśnie teraz, ale kiedy to nastąpi, zależy od wielu rzeczy, takich jak koszty baterii, koszty paliwa i przepisy. To tak skomplikowane, że nie sądzę, aby ktokolwiek mógł dokładnie przewidzieć, kiedy to się stanie, ale sama zmiana już trwa.
Obecnie Ford jest praktycznie czołowym producentem silników z ośmioma cylindrami. Obecnie oferuje aż sześć jednostek V8 w postaci 5,0-litrowego Coyote V8, 6,2-l Boss V8, 7,3-l Godzilla V8, 5,2-l Voodoo V8, 5,2-I Predator V8 z doładowaniem oraz 6,7-litrowego Power Stroke Scorpion V8.
Czytaj też: Przysłuchajcie się silnikowi w nowym BMW M4 Competition
Nie oznacza to jednak, że Ford jest ślepy na elektryczną przyszłość, do której już przygotowuje się nawet w myśl pickupa F-150.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News