Powraca temat niezadowolenia Facebooka i innych na działania Apple. W tym starciu chyba Facebook nie zaskarbi sobie sympatii użytkowników.
Część użytkowników sieci wie, że nie ma nic za darmo i jeśli aplikacja jest bezpłatna to istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że autorzy sprzedają nasze dane. Apple ma jednak inną politykę – płacisz drogo, ale Twoje dane są na urządzeniu, a gigant z Cupertino zarabia na sprzedaży produktów. I te dwie filozofie się niedawno zderzyły.
Apple zabezpiecza swoich użytkowników i wchodzi w drogę Facebookowi
Apple ogłosiło, że iOS14 będzie znacząco wpływał na śledzenie użytkowników poprzez aplikacje. Zbieranie danych będzie utrudnione. No i się zaczęło. Pierwszy lament podniósł Facebook, który tak krytykował pomysł, że wraz z innymi firmami zarabiającymi na danych użytkowników, wyprosił przesunięcie działania funkcji na 2021 rok.
Czytaj też: Tak może wyglądać składany smartfon od Oppo
Czytaj też: realme 7 i 7 Pro trafiają na polski. Tanio, z 90 Hz ekranem i długą gwarancją
Czytaj też: Znamy datę premiery Snapdragon 875
Ciąg dalszy sypiącego się biznesplanu Facebooka
Rok 2021 się zbliża, a Apple dalej nie zmieniło zdania i twardo stoi przy wprowadzeniu narzędzi blokujących śledzenie użytkowników. Co na to Facebook? Znów krytykuje rozwiązanie. Według Facebooka zmiany Apple są radykalne i zaszkodzą deweloperom darmowych aplikacji oraz całemu biznesowi. Firma zamierza bronić darmowego dostępu do swoich usług, bo dzięki temu więcej osób może z nich korzystać zamiast z „luksusowego hardware’u” od Apple. Zdaniem Facebooka, branża powinna bronić darmowych appek.
Jaki wpływ mogą mieć działania Apple? CEO Instagrama zapowiedział o 50 procent mniejsze pieniądze z reklam jeśli Apple wprowadzi nowe rozwiązania, co zaszkodzi twórcom contentu. Pytanie czy Facebook nie zdecyduje się w takim razie również walczyć z Apple odcinając użytkowników swoich usług na urządzeniach z iOS.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
