Tysiące martwych ośmiornic, rozgwiazd i innych morskich stworzeń zostało niedawno wyrzuconych na brzeg Kamczatki. Zazwyczaj pozbawione zanieczyszczeń wody otaczające półwysep uległy przebarwieniu i nabrały dziwnego zapachu.
Tak przynajmniej twierdzą lokalni mieszkańcy, którzy dodają, że woda powoduje podrażnienia oczu. Nurkowie potwierdzili doniesienia o masowym wymieraniu tamtejszych zwierząt, a najnowsze doniesienia sugerują, że doszło do wycieku toksycznych substancji.
Czytaj też: Nawet 20% zgonów w Europie wynika z zanieczyszczenia środowiska
Czytaj też: Nie uwierzycie, jak niedoszacowana jest ilość zanieczyszczeń w Atlantyku
Badacze, którzy badali obszar, zwrócili uwagę na fakt, iż problem nie dotyczy wszystkich lokalnych gatunków. Ptaki i ssaki wydają się w dobrej kondycji, ale organizmy żyjące przy dnie masowo wymierają – zagłada może dotyczyć nawet 95% z nich.
Zwierzęta z Rosji prawdopodobnie giną na skutek wycieku chemikaliów
Co gorsza, taka sytuacja przełoży się na zachwianie łańcucha pokarmowego, a w konsekwencji – śmierć m.in. wspomnianych ptaków i ssaków żywiących się wymierającymi stworzeniami. Pobrane i przeanalizowane próbki zawierały produkty ropopochodne – niektóre z nich miały stężenie czterokrotnie wyższe od zazwyczaj obserwowanego.
Czytaj też: Satelita uchwycił, jak rosyjski niszczyciel wystrzelił pocisk
Czytaj też: Zobaczcie, jak wygląda rosyjski wyciek z perspektywy satelitów
Woda zawierała też ponad dwukrotnie więcej związków zwanych fenolami, które mogą powodować podrażnienia skóry, oczu, nosa, gardła i układu nerwowego. Przy odpowiednio wysokich dawkach fenole mogą powodować uszkodzenia wątroby lub nerek, oparzenia skóry czy drgawki. Jedna z teorii zakłada, że za katastrofę ekologiczną odpowiadają uszkodzone zbiorniki na paliwo rakietowe, znajdujące się kilka kilometrów od morza. Poza tym, „winowajcą” mogą być inne toksyczne substancje, składowane na terenie Kozielska.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News