Google wprowadza do usługi Mapy Google kolejne udogodnienie, które ma pomóc nam podczas pandemii COVID-19. Tym razem pokaże nam zatłoczenie poszczególnych miejsc, dzięki czemu będziemy mogli uniknąć skupisk większej ilości ludzi.
Zatłoczenie miejsc w Mapach Google
W Mapach Google już od 2016 roku można było znaleźć informacje o średnim zatłoczeniu w danej lokalizacji. Jednak w tym roku zaczęto wykorzystywać ją podczas pandemii, by sprawdzać ilość osób w sklepach czy restauracjach, dzięki czemu można skutecznie omijać większe skupiska ludzi. Podczas największych obostrzeń Google pokazywało nawet jaki jest średni czas stania w kolejkach w danym sklepie. Potem firma zaczęła sukcesywnie ulepszać tę funkcję dodając kolejne pandemiczne udogodnienia.
Nowości, które wkrótce trafią do Map Google obejmują informacje o najbardziej zatłoczonych miejscach, które wyświetlą nam się od razu w głównym oknie, więc nawet nie będziemy musieli specjalni ich wyszukiwać. Jest to odpowiedź na przeszło 50 proc. wzrost zainteresowania funkcją w ostatnim czasie. Dzięki temu w porównaniu ze styczniem sprawdzimy aż pięć razy więcej lokalizacji, a po zbliżeniu na nią na mapie dostaniemy też informację o średniej liczbie osób, które dane miejsce odwiedzają.
Czytaj też: TOPR z nowym sposobem lokalizacji zagubionych w górach
Czytaj też: Nowe internetowe usługi poczty Polskiej pozwolą oszczędzić czas i pieniądze
Czytaj też: ASUS VivoBook Flip 14 TP470EZ wykorzysta Intel DG1
Takie dane pokażą nam się nawet podczas wyznaczania trasy do danego miejsca, dzięki czemu zawsze będzie możliwość zmienić cel podróży, jeśli np. chcemy iść do restauracji czy do sklepu. Oprócz tego Mapy Google powiadomią nas o stosowanych przez firmy środkach bezpieczeństwa. Będziemy więc wiedzieć, gdzie mierzą temperaturę lub czy na miejscu jest pleksiglas.