Ze względu na fatalne wyniki finansowe japońskiej firmy Toshiba, zarząd był zmuszony do podjęcia kroków ograniczających straty. Jednym z nich będzie produkcja tylko jednego typu pamięci flash – NAND.
Sprawa wiąże się ze skandalem rachunkowym sprzed kilku miesięcy, po którym ze stanowiska CEO odszedł Hisao Tanaka. Niestety problemy nie ustały, a kompania boryka się z problemami finansowymi. Wedle przewidywań, strata w bieżącym roku finansowym wyniesie ok. 4,5 mld dolarów, a pracę straci prawie 8 tysięcy pracowników. Jeszcze w grudniu Toshiba sprzedała swój oddział zajmujący się produkcją matryc cyfrowych na rzecz Sony.
Kolejnym kołem ratunkowym ma się okazać wybór NAND jako produkt, który przyniesie największe zyski jeśli chodzi o rynek pamięci flash. To oznacza, że Toshiba nie będzie już dostarczać chociażby elementów do samochodów, artykułów gospodarstwa domowego czy fabryk. Taki wybór wydaje się sensowny ze względu na partnerstwo z SanDisk – firmą przodującą w produkcji NAND.
Szacuje się, iż posunięcie Toshiby pozwoli na ograniczenie strat o prawie 2 mld dolarów. Byłby to zdecydowanie dobry impuls dla japońskiej kompanii.
[Źródło i grafika: eteknix.com]