Kilka dni temu światło dzienne ujrzały wyniki badania sugerujące, że część Włochów wykształciła przeciwciała charakterystyczne dla SARS-CoV-2 już w październiku ubiegłego roku.
Nie trzeba było długo czekać na komentarz chińskich władz w tej sprawie, które szukają winnych zapoczątkowania pandemii. Z drugiej strony, naukowcy podchodzą sceptycznie do całej sprawy.
Czytaj też: Szczepionka na koronawirusa – co wiemy o efektach ubocznych?
Czytaj też: Płyn do płukania ust środkiem na koronawirusa? Jest naprawdę skuteczny
Czytaj też: Europejska mutacja koronawirusa jest obecnie najpowszechniejsza na Ziemi
Ich zdaniem, wszyscy pacjenci objęci badaniami byli bezobjawowi, mimo że większość z nich miała 55-65 lat i paliła papierosy. Wydawać by się więc mogło, że należeli do grupy ryzyka, szczególnie narażonej na objawowy, ciężki a nawet śmiertelny przebieg COVID-19.
Zdaniem Chin pandemia koronawirusa zaczęła się w Europie
Analiza wykazała, że tylko sześć osób miało przeciwciała na koronawirusa w październiku zeszłego roku. Równie dobrze mógłby to być błąd statystyczny, wynikający z nie do końca wiarygodnych testach. Fałszywie pozytywny wynik może być np. efektem wykrycia przeciwciał powstałych w wyniku innych chorób, m.in. przeziębień.
Czytaj też: Farba zabija koronawirusa. Zobaczcie nowy wynalazek w służbie walki z pandemią
Czytaj też: Mogło dojść do wykradzenia informacji nt. szczepionki na koronawirusa. Chodzi o atak hakerów
Czytaj też: Nie zaszczepisz się na koronawirusa? Nie wejdziesz na koncert
Co ciekawe, we wtorek rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział dziennikarzom, iż Chiny będą kontynuować współpracę z resztą społeczności międzynarodowej, aby przyczynić się do globalnej współpracy w zakresie zwalczania COVID-19 i innych wirusów.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News