Kryptowaluty stanowią świetny przykład tego, jak wiele możliwości otwiera nam technologia. Niestety dla niektórych są udręką, kiedy ich zapomniane hasła stanowią jedyny dostęp do nieoczekiwanych fortun.
Hasło o wartości grubych milionów
Tym razem wszystko rozbija się o Bitcoiny, ale ich przykład jest wspólny tak naprawdę dla każdego rodzaju kryptowaluty. Związany z nimi system blockchain jest przez wielu nazywany przyszłością bankowości, gdzie sami sobie jesteśmy „bankiem”, którego na dodatek nie można sprawdzić, czy zamknąć.
Czytaj też: Facebook uspokaja o wpływie kryptowaluty Libra
Czytaj też: Władze USA aresztują twórcę kryptowaluty OneCoin
Czytaj też: UNICEF zaczyna przyjmować kryptowaluty
Problem z systemem blockchain pojawia się wtedy, kiedy tracimy dostęp do związanych z nimi portfeli zwykle z własnej głupoty. Każdy portfel jest bowiem związany z prywatnym kluczem, który jest znany tylko osobie, która utworzyła portfel. Kiedy go tracimy – tracimy też swoje kryptowaluty.
Jeden z nowych artykułów na stronie The New York Times przybliża nam historię ludzi, którzy mają fortunę na wyciągnięcie ręki, ale między jednym i drugim stanęła cyfrowa bariera praktycznie nie do przejścia.
Czytaj też: Przez kopalnie kryptowalut RTX 3080 może być ciężki do zdobycia
Czytaj też: AMD szykuje karty do kopania kryptowalut. Nie bójcie się jednak
Czytaj też: Czy GeForce RTX 3060 Ti nadaje się do kopania kryptowalut?
Świetnym tego przykładem jest Stefan Thomas z San Francisco, który ma jeszcze tylko dwie próby, aby zgadnąć hasło o wartości (ta zmienia się z dnia na dzień) ponad 800 milionów złotych. Tyle bowiem jest obecnie wartych 7002 Bitcoinów, do których dostęp z prywatnych kluczy znajduje się na pendrive IronKey. Ten jest zabezpieczony hasłem, którego 10-krotnie błędne podanie szyfruje dane na zawsze.
Wyobrażacie to sobie? Mieć w dłoniach pendrive, którego zawartość ustawia Was na całe życie, ale którego hasło spisane na karteczce dawno zapomnieliście? To jednak tylko jedna historia związana z kryptowalutowym szaleństwem, wśród których jest cała masa podobnych na czele z uszkodzonymi dyskami, czy przypadkowo sformatowanymi nośnikami.