Polska aplikacja ABAStroke stworzona została z myślą o osobach, które przeszły udar i straciły nie tylko sprawność fizyczną, ale przede wszystkim poznawczą. Aplikacja ta ma im pomóc w odzyskaniu przynajmniej części sprawności poznawczej.
Polska aplikacja ABAStroke
Udar pozbawia chorych nie tylko sprawności fizycznej, ale często również sporej części zdolności poznawczych. Im osoba starsza tym ryzyko udaru jest większe. Według danych w przypadku osób w wieku 75-85 lat ryzyko wynosi 1 do 45, a u osób starszych jest jeszcze wyższe. Gdy później, podczas rehabilitacji, chorzy muszą uczyć się wielu rzeczy od nowa, jest to ogromne obciążenie dla mózgu, który z wiekiem traci zdolności do łatwego uczenia się i przyswajania wiedzy. A do tego należy dodać fakt, że najczęściej takie osoby wiedzą, że umiały wykonać taką czynność. Sama świadomość w połączeniu z niemożnością wykonania danej czynności niekorzystnie odbija się na psychice chorego.
I tutaj z pomocą ma przyjść aplikacja ABAStroke, która opiera się na analizie zachowania. Najpierw oceniany jest poziom umiejętności pacjenta i na tej podstawie aplikacja określa poziom trudności. Jego należyte dostosowanie ma wpływ na późniejsze rezultaty. Po dokonaniu takiej analizy przechodzi się do uczenia za pomocą metody prób. Aplikacja dzieli umiejętności na proste segmenty, które w łatwy sposób osoba po udarze będzie mogła przyswoić. System motywacyjny w postaci nagród i wizualizacji ma w znacznym stopniu pomóc w nauce.
Czytaj też: Uber Eats – zapłać BLIKIEM a otrzymasz darmową dostawę
Czytaj też: Ma miliard złotych w Bitcoinach, ale… zapomniał hasła do portfela
Czytaj też: ClickMeeting prezentuje nową funkcję – podpokoje
Osobie z zewnątrz pewne problemy mogą wydawać się błahe, np. niezdolność do rozpoznawania kolorów. Jednak dla osoby po udarze może być to czynnik, który uniemożliwi powrót do normalności, bo chory zamyka się w sobie.
Jak podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Michał Ryś, współzałożyciel ABAStroke
ABAStroke jest nowym podejściem do leczenia pacjentów po udarach, którzy doświadczają deficytów poznawczych. Dziś ci pacjenci są trochę zostawieni sami sobie. To, co my im proponujemy, to jest metoda w pełni niezależna i mobilna. Wierzymy w to, że będzie refundowana tak jak lek. Ma to być leczenie cyfrowe, oficjalnie zatwierdzone razem z walidacją kliniczną
Według szacunków twórców aplikacja zostanie dopuszczona do użytku jako cyfrowa terapia kliniczna najszybciej za dwa lata, bo musi przejść jeszcze szereg certyfikacji. Docelowo ma ona być płatna, jednak nie w Polsce. W naszym kraju twórcy chcą udostępnić ją w zamian za dane zbierane anonimowo. Dzięki nim aplikacja będzie mogła być ulepszana i to jeszcze zanim zostanie zwalidowana klinicznie. ABAStroke będzie więc zgodna z normami klinicznymi, a chętni pacjenci będę się na niej uczyć, a wraz z nimi sztuczna inteligencja, która dzięki nim będzie cały czas ulepszana.