Rok 2020 można opisać w wykonaniu BMW w dwóch słowach – WIELKIE NERY. Jedni je lubią, drudzy niekoniecznie – stąd rozmowa BMW o dogadzaniu wszystkim.
BMW o dogadzaniu wszystkim
Wbrew pozorom, BMW czyta opinie nas, klientów, czyli zwyczajnych konsumentów w mediach społecznościowych, jak również śledzi artykuły prasowe. Nie uszło więc uwadze firmy, że nie wszyscy lubią zmiany w najnowszych M3 i M4, dlatego BMW rozumie, że ten kierunek projektowania nie wszystkim odpowiada.
Czytaj też: Domniemana moc BMW i7, czyli elektrycznego sedana
Czytaj też: Zimowe testy BMW 2 Coupe 2022 M Performance w kamuflażu
Czytaj też: Wyszpiegowano prototyp BMW X4 M 2022
Tak twierdzi Domagoj Dukec, główny projektant BMW, który w wywiadzie w wywiadzie dla Top Gear powiedział, że:
Naszym celem nie jest zadowolenie wszystkich na świecie. Nie możesz stworzyć projektu, który zadowoli wszystkich. Ale musisz zadowolić swoich klientów.
Czytaj też: Polski salon BMW M i M Motorsport to fenomen na skalę Europy
Czytaj też: Nowe BMW M440d xDrive 2022 zadebiutowało
Czytaj też: Nowe hybrydy BMW dla Europy, to tanie 320e i 520e
Gdyby tego było mało, Dukec nie jest specjalnie zaskoczony liczbą negatywnych reakcji, jakie otrzymują przez swoje nowe projekty samochodów. Uważa za normalne to, że każdy ma swoje zdanie, zwłaszcza w przypadku Serii 4, i że tworzenie czegoś innego jest nieuchronne, jeśli chcesz się wyróżnić w branży.