11 lutego dojdzie do bliskiego przelotu asteroidy w pobliżu Ziemi. 2021 CO porusza się z bardzo dużą prędkością, wynoszącą aż 11,6 kilometrów na sekundę.
Z ustaleń NASA wynika, że obiekt ten ma ok. 32 metrów długości i w najbliższym czasie dystans dzielący go od naszej planety będzie mniejszy niż odległość między Ziemią a Księżycem.
Czytaj też: Pobliski układ TRAPPIST-1 składa się z zaskakująco podobnych planet
Czytaj też: Na jego dom spadł meteoryt. Może zostać milionerem
Czytaj też: Asteroida, która może zniszczyć naszą cywilizację. Oto jedno z odkryć z 2020 roku
Srebrny Glob jest oddalony od nas o ok. 384,4 tys. kilometrów. Jest to określane mianem LD, co pochodzi od angielskiego lunar distance (odległość księżycowa). W tym przypadku astronomowie oszacowali, iż 2021 CO znajdzie się w pewnym momencie w odległości 0,9LD, co daje 345 885 kilometrów.
Asteroida 2021 CO ma 32 metry długości i znajdzie się bliżej naszej planety niż Księżyc
I choć naukowcy nie sądzą, by asteroida stanowiła jakiekolwiek zagrożenie, to nosi ona miano obiektu bliskiego Ziemi. Takim terminem określa się ciała niebieskie przechodzące po orbicie wokół Ziemi, która jest oddalona od naszej planety o mniej niż 1,3 jednostki astronomicznej.
Czytaj też: Próbki z asteroid lecą na Ziemię. To historyczny moment
Czytaj też: Ten układ jest prawdopodobnie najbardziej nietypowym w całej Drodze Mlecznej
Czytaj też: Meteoryty mogły dostarczyć wodę na Ziemię. Ale kiedy się to stało?
Co ciekawe, hipotetyczne uderzenie CO 2021 o powierzchnię Ziemi nie byłoby zbyt brzemienne w skutkach. 32-metrowy obiekt przypomina bowiem rozmiarami nieco mniej meteor czelabiński, który eksplodował w naszej atmosferze w 2013 roku. Wtedy to ok. 1400 osób zostało rannych.