Pod skrzydłami Stellantis firma miała rozwinąć swoje skrzydła, choć na pierwszy rzut oka wiadomość o tym, że Alfa Romeo porzuca platformę Giorgio, może zadawać temu kłam.
Dlaczego Alfa Romeo porzuca platformę Giorgio?
Obecnie 5-letnia platforma Giorgio zapewnia podstawy modelowi Alfa Romeo Giulia i Stelvio, ale też Jeepowi Cherokee, ale że słyszymy o niej po raz ostatni, to nie ma co rozpisywać się na temat jej możliwości. Tych bowiem w nowej erze nie miała żadnych, a tak przynajmniej uważa prezes marki, Jean-Philippe Imparato, który wyjaśnił, że brak możliwości zelektryfikowania platformy, to jej największy problem. Według niego „jeśli nie jesteś zelektryfikowany, jesteś martwy”.
Czytaj też: Zdjęcia Maserati GranTurismo 2022 pod nadwoziem Alfa Romeo Giulia
Dlatego właśnie Alfa Romeo zrezygnowała ze swojej platformy Giorgio i na ten moment wiemy, że w nowych modelach sięgnie po platformy koncernu STLA. Przy okazji jednak na te nowości poczekamy dłużej, bo Alfa Romeo opóźniło też swoje dwa nadchodzące modele. Zapewne częścią tego powodu jest wspomniane dążenie do elektryfikacji, bo CEO firmy chce, aby wszystkie przyszłe modele Alfy Romeo oferowały jakąś formę elektryfikacji.
Pod koniec 2021 lub dopiero w 2022 roku Stellantis opublikuje pięcioletni plan dla wszystkich swoich marek, a w tym nie zabraknie tego, co w przyszłości powinniśmy oczekiwać po Alfa Romeo. Na ten moment wiemy, że opóźnienie dotyczy crossovera Tonale (na zdjęciach) o trzy miesiące, co oznacza, że model pojawi się dopiero na początku 2022 roku. Obok niego trwają też pracę nad mniejszym crossoverem Brennero, który zadebiutuje 2023 roku.
Ponoć Alfa Romeo Brenno ma być rzekomo dostępny z napędami hybrydowymi i wersji w pełni elektrycznej, a Stellantis produkowałoby go u nas, w Polsce z modelami Jeepa i Fiata na tych samych podstawach. Z tego co wiadomo, Stellantis chce zrobić z Alfa Romeo markę bardziej rozpoznawalną i konkurencyjną w USA, a razem z DS i Lancią, stanie się marką premium.
Czytaj też: Zdjęcia Maserati GranTurismo 2022 w skórze Alfa Romeo Giulia
Wcześniej szef całego koncernu, John Elkann, stwierdził w wywiadzie telewizyjnym, że pod skrzydłami Stellantis Alfa Romeo i Lancia będą cieszyć się większymi inwestycjami w ramach nowej fuzji. Uważa, że te marki otrzymywały zbyt mało inwestycji i zasobów, dlatego dzięki nowemu koncernowi DS, Lancii i Alfa Romeo skupi się wspólnie nad rozwojem układu napędowego i technologii, które będą dostępne wyłącznie dla tych trzech marek.