Od kilku miesięcy pisaliśmy o głośnym dokumencie, który Pentagon zamówił w związku z niewyjaśnionymi obserwacjami wykonanymi przez pilotów i marynarzy ze Stanów Zjednoczonych. Teraz natomiast raport o UFO ujrzał światło dzienne.
Łącznie instytucja zwana ODNI przeanalizowała 144 raporty dotyczące niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych. Zebrane informacje pochodzą z ostatnich kilkunastu lat, poczynając od 2004 roku. Szczególnie interesujące wnioski wydają się dotyczyć 18 spotkań, których Amerykanie nie są w stanie wyjaśnić.
Czytaj też: UFO uwiecznione przez Marynarkę Wojenną. Nagranie trafiło do sieci
Jak wynika z raportu, niektóre z zaobserwowanych obiektów wydawały się pozostawać w nieruchomych pozycjach nawet przy silnym wietrze. Co więcej, poruszały się pod wiatr, dokonywały gwałtownych manewrów i osiągały imponujące prędkości bez widocznych jednostek napędowych.
Raport o UFO skupia się na 144 obserwacjach, z których 18 nie da się jak na razie wyjaśnić
Raport nie sugeruje, by tych osiemnaście szczególnych zjawisk można było powiązać z technologiami wykorzystywanymi na przykład przez Rosję czy Chiny. Jednocześnie nie ma też mowy o pozaziemskim ich pochodzeniu. Pewne jest natomiast co innego: to, co uwieczniono, z pewnością nie jest efektem działań Amerykanów.
Czytaj też: UFO w Bałtyku. Czym jest zagadkowy obiekt na dnie naszego morza?
Poza jednym przypadkiem, w którym amerykański wywiad był w stanie wskazać „winowajcę”, zazwyczaj brakowało danych by wydać ostateczne werdykty. Przedstawiciele ODNI twierdzą jednak, że nie ma jednego możliwego wyjaśnienia dla wszystkich objętych analizami zjawisk. Aby uporządkować badania śledczy spróbowali podzielić obserwacje na pięć kategorii: dotyczącą „zagubionych” obiektów, takich jak balony; zjawisk naturalnych, tajnych technologii opracowanych przez rząd Stanów Zjednoczonych, tajnych technologii opracowanych przez inne kraje oraz najbardziej ogólną, czyli inne.
