Wiedźmin 3 na nowej generacji konsol zaoferuje kilka niespodzianek. Czego się możemy spodziewać po dodatkach DLC?
Witchercon przedstawił szerzej Wiedźmin 3 na PS5 i XSX
CD Projekt RED już dawno temu zapowiedział powstanie Wiedźmin 3: Dziki Gon na nową generację konsol. Wiedzieliśmy, że projektem zajmuje się zewnętrzne studio, a nowa wersja gry ma pojawić się w sprzedaży jeszcze przed Cyberpunk 2077 przeznaczonym natywnie na Xbox Series X, Xbox Series S oraz PlayStation 5. Teraz w końcu wiemy już więcej na temat odnowionej produkcji.
Czytaj też: Bloober Team neguje ostatnie „przecieki”. Firma przedstawia prawdziwe plany
Nowe wydanie Wiedźmin 3: Dziki Gon na PlayStation 5 oraz Xbox Series będzie również dostępne dla graczy pecetowych. Tak samo skorzystają oni na usprawnieniach, więc mamy potwierdzenie tego, że wersja nextgenowa Wiedźmin 3: Dziki Gon nie będzie po prostu wersją PC z ustawieniami graficznymi na ultra. Zapowiada się o wiele więcej zmian, ale na szczegóły musimy jeszcze poczekać. Najważniejsze chyba jednak jest to, że aktualizacja gry z wersji PS4 i Xbox One jest darmowa, więc jeśli raz kupiliście Wiedźmin 3: Dziki Gon to już macie edycję na PS5 i Xbox Series. Nowe, ulepszone wydanie gry nie dotyczy Nintendo Switch, które jest po prostu za słabe, aby oferować lepszą grafikę (choć jeśli plotki o Switchu Pro okażą się prawdzie, to kto wie…).
Nowa wersja okładki Wiedźmin 3: Dziki Gon
Podczas Witcherconu ujawniono, jak będzie wyglądała grafika zdobiąca pudełkowe wydania Wiedźmin 3: Dziki Gon na PS5 i Xbox Series. Oto, czego powinniście szukać na sklepowych i cyfrowych półkach.
Jak zapewne zauważyliście, w grze znajdą się dodatki DLC inspirowane serialem Netflixa.
Dla kogo DLC?
Jeśli chodzi o same dodatki to zapewne możemy spodziewać się tylko mniejszych zmian w grze. CD Projekt RED używa sformułowania DLC w stosunku do małych rozszerzeń takich jak np. nowy zestaw fryzur dla Geralta czy krótki, pojedynczy quest.
Nowe DLCki będą przeznaczone nie tylko dla posiadaczy wersji nextgenowej gry. Dodatkowa, netflixowa zawartość będzie dostępna również na PC, PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch.
Czytaj też: Gameplay Deathloop na State of Play – czy to wystarczy?
Czego się spodziewać po tych dodatkach? Najbardziej prawdopodobne jest to, że otrzymamy stroje czy uzbrojenie z serialowego uniwersum. Do tego obstawiałbym być może zmienione twarze na te przypominające aktorów z serialu. Coś więcej? Wątpię, ale jeśli miałbym zaszaleć to postawiłbym na jakieś dodatkowe lokacje pokazane w serialu lub… dubbing dla Geralta nagrany od początku przez Henryego Cavilla.
Geralt w Japonii?
Małą niespodzianką okazała się także zapowiedź mangi The Witcher: Ronin, która przenosi Geralta do świata Japonii. Projekt będzie współfinansowany przez graczy poprzez platformę Kickstarter. Patrząc po ostatnim sukcesie gry planszowej Wiedźmin na Kistarterze – to będzie kolejny hit.
Reakcje graczy
Sami gracze podchodzą do nowych zapowiedzi entuzjastycznie, ale nie brak też lajkowanych wpisów, w których gracze deklarują chłodne podejście do wszelkich zapowiedzi, po tym jak przebiegła premiera Cyberpunk 2077 i tego, co aktualnie dzieje się z grą. Mija właśnie ósmy miesiąc od premiery gry, a tytuł otrzymał tylko dwie duże łatki poprawiające jego stabilność. Wciąż brak łatek dodających obiecane mechaniki, a nextgenowa wersja gry wciąż jest w produkcji. Nie wydano również żadnych dodatkowych rozszerzeń DLC, a dwa zapowiadane, duże dodatki wciąż nie zostały ujawnione. CD Projekt RED może próbować odbudować reputację poprzez Wiedźmina, ale dalej ciąży na nich Cyberpunk 2077. Zaraza, oby sobie z tym poradzili.