Właśnie specyfikacja PCIe 6.0 osiągnęła status Final Draft, który formalnie oznacza zakończenie prac rozwojowych nad tym nowym standardem. To tym samym pewne, że układy system-on-chip dla PCIe 6.0 w wersji 0.9 będą zgodne z ostateczną wersją technologii 1.0. Innymi słowy, firmy, które posiadają już rozwiązania zgodne z wersją 0.9 PCIe 6.0, mogą już je oficjalnie sprzedawać, jako „PCIe 6.0 Ready”.
PCI-SIG ogłosiło, że standard PCIe 6.0 doczekał się wersji 9.0
Zgodnie z oczekiwaniami, standard PCIe 6.0 zwiększy szybkość transferu danych do 64 GT/s na pin, który w przypadku obecnie najpowszechniejszego standardu PCIe 3.0 wynosi ledwie 8 GT/s. Oczywiście wkradające się na rynek PCIe 4.0 i PCIe 5.0, które jest już za rogiem, dzięki procesorom Intel Alder Lake, posiadają odpowiednio okazalszy transfer, borzędu kolejno 16 i 32 GT/s.
Czytaj też: TSMC ma nowe rozwiązanie problemu niedoborów półprzewodników na rynku
Co poczynimy z prędkościami tego sortu i jak zostaną one zaimplementowane w płytach głównych, aby nie doprowadzać do interferencji między urządzeniami oraz magistralami? Odpowiedź na to pytanie przyniesie zapewne przyszłość, ale spokojnie – ten standard zachowa kompatybilność wsteczną z istniejącym sprzętem.
Czytaj też: Nie kupiłeś jeszcze GeForce RTX 3000? EVGA Ci w tym pomoże
Dzięki PCIe 6.0 interfejs x16, którego wykorzystujemy głównie do podpinania kart graficznych, umożliwiłby transfer danych do aż 128 GB/s w obu kierunkach. To więc ewidentnie poziom, który jest bardzo, ale to bardzo odległy w zastosowaniach konsumenckich, ale w tych profesjonalnych z pewnością zostanie odpowiednio wykorzystany.
Czytaj też: Przejęcie Arm przez NVIDIA opóźnione. Co tym razem jest powodem?
To bowiem tam PCIe 6.0 będzie głównie funkcjonować i nic dziwnego, patrząc po potrzebie zastosowania PAM-4 i korekcji błędów typu FEC, jak również wymogu produkcji bardzo, ale to bardzo zaawansowanych laminatów, które będą w stanie sprostać takim transferom.