Elon Musk, który bardzo swobodnie czuje się w internetowych wymianach zdań, słynie ze śmiałych deklaracji. Najnowsza z nich jest związana z przekazaniem 6 miliardów dolarów na rzecz zwalczenia problemu głodu na świecie.
Cała sprawa miała swój początek w wypowiedzi Davida Beasleya, szefa Światowego Programu Żywnościowego ONZ, który wezwał miliarderów (wliczając w to Elona Muska i Jeffa Bezosa) do udzielenia wsparcia finansowanego na rzecz biedniejszych mieszkańców naszej planety.
Czytaj też: CyberLand, czyli jak mógłby wyglądać park rozrywki Elona Muska
Południowoafrykański wizjoner początkowo wstrzymywał się z odpowiedzią na zaproszenie Beasleya, lecz w pewnym momencie postanowił wytoczyć najcięższe działa. Wyraził nawet gotowość do natychmiastowej sprzedaży akcji Tesli i przekazania 6 miliardów dolarów na rzecz walki z głodem. Warunek miał być następujący: ONZ musi wyjaśnić, w jaki sposób taka kwota pieniężna miałaby wystarczyć do rozwiązania problemu głodu na świecie.
Elon Musk wyraził gotowość do przekazania 6 mld dolarów, jeśli ONZ wykaże, jak taka kwota mogłaby doprowadzić do zniknięcia problemu głodu
Wróćmy jednak do samego początku. Swego rodzaju katalizatorem w całej dyskusji był Eli David, który jako pierwszy odniósł się do wypowiedzi szefa Światowego Programu Żywnościowego ONZ. W swoim komentarzu podał w wątpliwość to, że 2% majątku Muska (co na obecną chwilę odpowiada około 6 mld dolarów) miałoby umożliwić zwalczenie problemu głodu. Zapytał też, dlaczego ONZ nie dokonała tego już wcześniej, skoro jej Światowy Program Żywnościowy miał w 2020 roku do dyspozycji niemal 8,5 mld dolarów.
Czytaj też: Firma Elona Muska poszerzy sieć tuneli dla samochodów. Mowa o Boring Company
Beasley zachęcił wtedy miliardera do przekazania funduszy na rzecz mieszkańców 43 krajów, którzy w największym stopniu doświadczyli problemów wynikających z pandemii COVID-19, konfliktów militarnych oraz zmian klimatu. Wytłumaczył, iż zaszło nieporozumienie, a kwota 6 mld dolarów mogłaby wystarczyć do uratowania 42 milionów istnień. Musk nie pozostał mu jednak dłużny: najpierw poprosił o upublicznienie informacji na temat finansowania ONZ, tak, aby społeczeństwo mogło ocenić, w jaki sposób są dysponowane fundusze przekazywane na rzecz organizacji.
