W najnowszym poście na blogu GeForce firma NVIDIA wyjawiła, jak to będzie z technologią Ray Tracing w Battlefield 2042 i wygląda na to, że na rewolucję rodem z Battlefield V nie ma co liczyć. Gra ewidentnie skupi się w mniejszym stopniu na grafice.
Znamy kwestię technologii Ray Tracing w Battlefield 2042
Już 19 listopada zadebiutuje nowa odsłona Battlefielda, która zaliczyła już stosowne testy z udziałem graczy z całego świata. Wtedy też NVIDIA zapewni specjalny sterownik, optymalizujący wspierane karty z myślą o tym tytule, który doczeka się wsparcia nowych technologii firmy. Mowa nie tylko o Ray Tracingu, ale też DLSS oraz Reflex.
Czytaj też: PlayStation PC to nie żart, a VR to przyszłość Sony
Pewne jest, że Ray Tracing w Battlefield 2042 będzie najwyraźniej okrojony, bo NVIDIA wspomniała tylko o implementacji opcji Ambient Occlusion. Na ten moment nie wiemy nic o wsparciu cieni, czy odbić wzbogaconych działaniem Ray Tracingu w czasie rzeczywistym. Ich brak ma jednak sens, zważywszy na naturę gry.
Czytaj też: Łatki i DLC Cyberpunk 2077 opóźnione
Co ważne, tylko gracze PC będą mieli dostęp do Ray Tracing w Battlefield 2042. Przynajmniej w dniu premiery, bo nadal nie wiemy nic na temat potencjalnego wprowadzenia tej funkcji do konsol nowej generacji.
