Chińska Inicjatywa Pasa i Szlaku z 2013 roku, mająca na celu połączyć w lepszym stopniu około 70 krajów zarówno drogami lądowymi, jak i morskimi, nie jest łatwa w realizacji. Chinom w tych wysiłkach pomagają jednak potężne maszyny budowlane, wśród których wyróżnia się SLJ800-32. Za pomocą tego Żelaznego Potwora, bo takim mianem określa się go lokalnie, budowa ogromnych mostów jest prostsza.
Jak wykorzystuje się 640-tonowego Żelaznego Potwora do budowy mostów w Chinach?
Rola Żelaznego Potwora jest prosta – podnosi, przenosi i ustawia prefabrykowane sekcje torów o pełnej długości z prędkością 5 km/h z obciążeniem, rozwiązując problem wydłużonego czasu montażu na miejscu w ramach tradycyjnego procesu tworzenia mostu. Robi to jednak z taką wydajnością, że trudno przejść obok niego obojętnie i nawet oszczędnością zasobów pieniężnych i ludzkich.
Czytaj też: Turecki system DIRCM do niszczenia nadlatujących pocisków już na A400M
Wprawdzie obciążenia, którym zostaje poddawany, sprawiają, że jego żywotność sięga około 4 lat, ale podczas tego czasu ułoży od 700 do 1000 przęseł mostu, czyli bardzo wiele. Ten 640-tonowy Żelazny Potwór, który podczas pracy na wcześniej ułożonych blokach, testuje ich wytrzymałość, porusza się na 64 w pełni obrotowych kół podzielonych na 4 bloki. Mierzy 91,8 metrów długości, a jej udźwig wynosi prawie 1000 ton.
Czytaj też: Wiadomości Google jeszcze bardziej wyróżnią nieprzeczytane SMS-y
Ten kolos po dojechaniu na miejsce wymaga od pracowników zablokowania jego aparatury pneumatycznej najpierw o najbliższy, a następnie o najdalszy (następny) filar mostu. Po tym zaczyna wpychać kolejne przęsło mostu na swoje miejsce, oddziela się od mostu i voila – kolejny długi segment jest już na swoim miejscu. Powyższe nagranie ukazuje cały proces.