Klawiatura mechaniczna do 300 złotych. Kilka lat temu można było o tym pomarzyć, a jeśli już, to przygotować się na srogie ustępstwa pod kątem funkcjonalności, czy wykonania. Dziś jednak kupno klawiatury mechanicznej z RGB jest możliwe już w cenie do 200 złotych, ale testowany dziś Thor 400 RGB od Genesis celuje nieco wyżej, bo kupić go można już za 290 zł.
Pierwsze chwile z Genesis Thor 400 RGB
Jak to bywa w tym segmencie klawiatur mechanicznych, nie oczekujcie na „ochy i achy” już od samego początku, ale nie jest znów aż tak źle. Thor 400 RGB trafia do nas w prostym, charakterystycznym dla Genesis pudełku, wewnątrz którego znajdziemy zarówno zabezpieczoną pianką klawiaturę, jak i kluczyk do ściągania klawiszy, odczepianą podkładkę oraz przydatną instrukcję obsługi.
Czytaj też: Test myszki Cooler Master MM730 z sensorem PAW3389
Na pierwszy rzut oka Thor 400 RGB od razu przynosi na myśl jedno – „gaming” i w pewnym stopniu nietypowość. Trzeba przyznać, że z tym modelem Genesis wyróżniło się na rynku pełnowymiarowych (z 108 klawiszami) klawiatur mechanicznych w tym segmencie cenowym, co przejawia się przede wszystkim dwoma elementami.
Mowa o samych klawiszach, potęgujących wrażenie „unoszących się”, jak i szarym panelu górnym, który porzucił bardziej typową w takich modelach czerń. Ten wytrzymały panel, zapewniający klawiaturze zarówno wytrzymałość, jak i sztywność, łączy się „na bokach” z plastikową już obudową o delikatnym kącie nachylenia.
Wspomniane klawisze wykonano zgodnie z podejściem Dual Injection (wykorzystaniu dwóch stopionych ze sobą warstw) i „ścięto” w pół. W ten sposób otrzymano ciekawe połączenie niskoprofilowych klawiszy w bądź, co bądź, pełnowymiarowej klawiaturze.
Gamingowo, ale stylowo… choć nie bez bolączek
To jednak nie wszystko, co zapewnia temu modelowi o wymiarach 435 x 193 x 34 mm i wadze 810 gramów wyjątkowość, bo spójrzcie tylko – czy od razu w oczy nie rzucają Wam się nietypowe rozwiązania?
Oczywiście Genesis nie zapewnił rynkowi całkowicie unikalnej klawiatury mechanicznej, ale wyróżnił się na tle konkurencji zarówno formatem (obudowa praktycznie zlicowana z krawędziami klawiszy), jak i dodatkiem trzech oddzielnych przycisków multimedialnych, którym towarzyszy pokrętło. Ten dodatek wypchnął diody sygnalizujące o aktywnym Caps- i Numlocku oraz trybie gamingowym (z zablokowanym klawiszem Windows) na miejsce przy samych strzałkach, gdzie znalazła się też biała nazwa i logo producenta.
Wspomniane dodatkowe przyciski z plastiku są odpowiedzialne albo za podświetlenie, albo multimedia zależnie od trybu, który wybieramy poprzez przyciśnięcie na 5 sekund. Aluminiowe pokrętło o niestety nieprzyjemnym charakterze pracy, odpowiada wtedy albo za regulację jasności, albo poziomu głośności.
Zanim przejdziemy do wad, przyjrzyjmy się zarówno przewodowi, jak i podkładce pod nadgarstki. Thor 400 RGB wpinamy do sprzętu poprzez solidny, 160-centymetrowy przewód USB w nylonowym oplocie o sporej, ale nie przesadnej sztywności. Trudno do niego się doczepić, ale nie tak bardzo, jak do podkładki.
Ta jest całkowicie plastikowa i doczepia się do klawiatury za pośrednictwem słabych magnesów, ale nadgarstkom przesadnie dużo oparcia nie zapewnia. Kilkanaście milimetrów albo dodatkowe wyłożenie z pianki i skóry załatwiłoby sprawę, ale jeśli Genesis ma już coś w tej kwestii ulepszać, to powinien też poprawić jej sztywność i zapewnić dodatkowe antypoślizgowe gumki, aby lepiej wesprzeć klawiaturę, która niestety nie trzyma się pewnie blatu biurka.
Czytaj też: Test SteelSeries Prime Mini, czyli odchudzony model Prime
Z pozoru spód Genesis Thor 400 RGB zapowiada dobre wykonanie, jako że producentowi chciało się nawet uzupełnić ogólny design zdobieniem w postaci szeregu ukośnych pasków. Jednak już pierwszy kontakt z przednimi antypoślizgowymi padami, jak i skromnymi wyłożeniem leciwych nóżek, psuje ogólnie pozytywne wrażenie. Zwłaszcza że przez te słabej jakości gumowe podkładki antypoślizgowe klawiatura „lata” na biurku już przy użyciu nieco wyższej siły. Dodatkowo Genesis całkowicie spartaczył gumowe wyłożenie na nóżkach, bo to oderwało się od obu nóżek po ledwie dwóch dniach testów. Próby ich ponownego przyklejenia spełzały na niczym.
Funkcje, oprogramowanie i podświetlenie Thor 400 RGB
Jak na klawiaturę mechaniczną przystało, możecie liczyć na pełny N-Key rollover oraz Anti-Ghosting. Spokojnie możecie spać też w kwestii makr, czy przypisań klawiszy, bo Genesis zapewnia nam prostą aplikację do zarządzania Thor 400 RGB. W niej pobawimy się z podświetleniem, ustawimy profile użytkownika (te zapisują się w pamięci klawiatury), czy zadbamy o proste makra. Aplikacji jednak zdecydowanie nie potrzebujecie, bo ta klawiatura posiada rozbudowane centrum dowodzenia już z poziomu samych klawiszy oraz ich funkcji.
Jak widzicie powyżej w ustawieniach, podświetlenie RGB Prismo Effect posiada szereg trybów, które można dostosowywać pod kątem jasności i szybkości (o ile dotyczy). Nie brakuje też opcji wyboru konkretnego koloru z palety RGB, a Genesisowi należa się wręcz brawa za to, że podświetlone jest też pokrętło, choć w jednym kolorze nie do zmienienia.
W praktyce podświetlenie Thor 400 RGB jest przyjemne dla oka… ale nie powala. Jest po prostu dobrze wykonane, co podkreśla sama forma klawiszy, wzbogacająca znacznie efekty zależnie od pozycji obserwatora. Diody RGB ukryto pod każdym z klawiszy i te większość czcionki oświetlają porządnie. Całej jednak nie podświetlają, bo dodatkowe funkcje po prostu nadrukowano na klawiszach.
Test przełączników Kailh Red
Thor 400 jest dostępny wyłącznie z mechanicznymi przełącznikami Kailh Red, czyli tymi „dla graczy”, dzięki swojemu liniowemu charakterowi i wyższej dynamice względem równie popularnych wersji Brown i Blue. Ich implementacja w tym modelu Genesisa nie różni się od implementacji w innych modelach, więc możecie liczyć na responsywne klawisze, wymagające nacisku rzędu 45 gramów z tradycyjną drogą pracy na poziomie 4 mm i momentem aktywacji przy 2 mm. Czas reakcji wynosi w ich przypadku 8 ms, a wytrzymałość określono na poziomie 70 milionów aktywacji.
Czytaj też: Test SteelSeries Aerox 3. Lekka „podziurawiona” mysz w akcji
Test Thor 400 RGB – podsumowanie
Jak wspomniałem na samym początku, klawiaturę Genesis Thor 400 RGB można kupić już za 290 złotych. W tej cenie otrzymujecie pełnowymiarowy model o ciekawym wyglądzie z przełącznikami mechanicznymi, rozbudowanym podświetleniem, podwyższoną funkcjonalnością (przez dodatkowe przyciski i pokrętło) oraz komfortem (podkładka). Wprawdzie nic całkowicie nie deklasuje tego modelu, ale musicie pamiętać o problematycznych antypoślizgowych gumkach, które będą dawać Wam się we znaki zwłaszcza na materiałowych podkładkach.