Battlefield 2042 kompletnie nie radzi sobie na rynku. Gracze masowo porzucają tę produkcję, a łatki nie przyciągają graczy do zabawy. Do tego wszystkiego DICE wprowadza do gry absurdalne skiny.
Battlefield 2042 bez graczy
Electronic Arts i DICE muszą zmienić swoje podejście do tworzenia serii Battlefield. Wstępnie wiemy, że studio nie otrzymało zgody na tworzenie Battlefront 3 i prawdopodobnie zajmuje się kolejną odsłoną Battlefield oraz naprawianiem Battlefield 2042. Problem jednak w tym, że niedługo nie będzie dla kogo tej gry naprawiać.
Jeśli coś się w DICE nie zmieni, to firma kompletnie straci szacunek w branży, który budowano latami. Większość deweloperów tworzących dotychczas serię Battlefield już zdążyło odejść i teraz marka jest we władaniu zupełnie nowej ekipy. Informator Tom Henderson szykuje rozbudowany reportaż na temat tego, co stało się ze studiem, więc możemy się spodziewać wkrótce wielu szczegółów dotyczących pracy w tej firmie. Póki co – jest bardzo źle. Aktualnie na Steam tylko 35 procent graczy jest zadowolonych ze stanu produkcji.
Czytaj też: Respawn ogłasza Titanfall 3 bez wypowiadania tej nazwy
DICE wypuściło już kilka aktualizacji gry, ale zmiany zupełnie nie wpływają na odbiór tytułu przez graczy. Problemów jest cała masa, a beznadziejne mapy nie są do naprawienia. Wpływa to na liczbę grających. Od czasu premiery gry, Battlefield 2042 na Steam stracił 70 procent grających. Jeszcze kilka dni temu w tytule bawiło się 100 tysięcy osób, a dziś jest to maksymalnie 30 tysięcy osób.
Skin Świętego Mikołaja dolewa oliwy do ognia
Battlefield 2042 ma zachęcać do zabawy, poprzez sezonową możliwość odblokowywania nowych skinów dla broni, pojazdów czy postaci. Są gry, w których można sobie pozwolić na czyste szaleństwo (Fortnite, Apex Legends) i przygotowywać tego typu rzeczy, ale grupa graczy lubujących się w serii, to jednak osoby, które przyciągała choć częściowa powaga konfliktu.
Czytaj też: Grid Legends wygląda świetnie, ale wypadki to tragedia
Tymczasem okazuje się, że wkrótce w grze pojawi się strój Świętego Mikołaja, czołg w renifery czy helikopter w świątecznych lampkach. Tego może być dla niektórych za wiele.