Opracowana w 1991 roku sieć 2G teoretycznie nie powinna mieć już zastosowania przez rozpowszechnienie się 4G i powolne podbijanie rynku przez 5G. Okazuje się jednak, że nadal jest wykorzystywana, a to jest problemem przez jej niski poziom bezpieczeństwa, który sprawia, że sieć 2G jest zagrożeniem. Potwierdził to przypadek Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, kiedy przed trzema laty wykrył fałszywe repeatery w Waszyngtonie, które przechwytywały niezaszyfrowane informacje przesyłane siecią komórkową 2G w postaci wiadomości, połączeń telefonicznych, czy zdjęć.
Android wreszcie pozwala dezaktywować sieć 2G. Rozwiązanie nie jest jednak dla wszystkich
Co ciekawe, sieci 2G nadal są wykorzystywane podczas połączeń telefonicznych w przypadku operatorów bez technologii VoLTE, czy przy łączeniu niektórych starszych urządzeń Internetu Rzeczy. Jej wady? Poza niskim transferem 2G cechuje bardzo słabe szyfrowanie między repeaterem a telefonem komórkowym i nie uwierzytelnia się w żaden sposób z wieżą 2G, więc pozwala się pod nią podszyć.
Czytaj też: Roboty mogą już walczyć mieczami świetlnymi. Oto co potrafi zrobotyzowane ramię Z1 od Unitree
Sieć 5G jest już wolna od takich wpadek całkowicie, bo w niej zaimplementowano stały identyfikator (SUPI), dzięki któremu wykorzystuje klucz szyfrowania operatora sieci i pozwala smartfonowi weryfikować nadajniki. Dobre wiadomości dotarły też od nas z EFF (Electronic Frontier Foundation), wedle której system Android wreszcie pozwoli na wyłączenie 2G w swoich ustawieniach. Google zaczęło wprowadzać to pod koniec zeszłego roku (opcję znajdziecie w menu dostosowywania karty SIM).
Wymaga to niestety nieco nowszego smartfonu, a i tak może spowodować u niektórych problemy. Jakie dokładnie? Zdecydowanie najważniejszym problemem może być utrata zasięgu lub problemy z wykonywaniem połączeń telefonicznych u osób, mieszkających na terenach uzależnionych od 2G.
