Naukowcy z University of Pennsylvania opracowali test za 2$, który może szybko wykrywać owego wirusa. Metoda ta wykorzystuje kartridż wydrukowany przez drukarkę 3D. Skupia się on na wyszukiwaniu materiału genetycznego Ziki zamiast przeciwciał produkowanych przez ciało. Ta druga metoda często dawała błędne wyniki- czasami pacjenci mieli za mało przeciwciał, czasami coś innego spowodowało ich uwolnienie.
Nowy test wykorzystuje skomplikowane metody analizy struktury molekularnej próbki i wirusa. Jest to między innymi RT-LAMP (Reverse Transcription Loop-mediated Isothermal Amplification). Wymaga on jedynie aby próbka przechowywana była w określonej temperaturze, co w porównaniu do innych metod jest żadnym wymaganiem. Nowe urządzenie używa chemicznych „grzejników” do kontrolowania temperatury. Wyniki zostają uzyskane znacznie szybciej niż przy testach laboratoryjnych. Kolor barwnika wskazuje na obecność bądź brak wirusa w organizmie. Czas takiego badania wynosi 40 minut.
Takie urządzenia są ważne w szczególności dla krajów gdzie jest mało pieniędzy, nie ma laboratoriów czy stałego dostępu do energii elektrycznej. W takich miejscach jedynie tego typu projekty mogą pomóc w ratowaniu ludzkich żyć.
Źródło: http://www.gizmag.com/