Jeśli mieliście nadzieję na kontakt z pozaziemskimi cywilizacjami zamieszkującymi naszą galaktykę, to wyniki szeroko zakrojonych poszukiwań mogą was nieco zasmucić.
Naukowcy skupili się na technosygnaturach, czyli poszlakach świadczących o używaniu technologii podobnych do ziemskich. Wykrycie podobnych sygnałów poza naszą planetą stanowiłoby poważny argument w kontekście istnienia w Drodze Mlecznej rozwiniętych cywilizacji. Oczywiście technosygnatury mogą być bardzo zróżnicowane, dlatego członkowie zespołu badawczego wzięli pod lupę fale radiowe o niskiej częstotliwości. To właśnie one wydają się najbardziej prawdopodobnymi sygnałami charakterystycznymi dla rozwiniętych bądź dopiero rozwijających się cywilizacji.
Czytaj też: Pozaziemskie istoty przypominające ludzi? Tak twierdzi naukowiec z Uniwersytetu w Cambridge
Poszukiwania prowadzono z wykorzystaniem Murchison Widefield Array, czyli sieci anten radiowych działających na niskich częstotliwościach. Łącznie przeprowadzone zostały cztery różne badania, z czego to najnowsze ukazało się niedawno w formie pre-printu. Pierwsze trzy obejmowały poszukiwania fal radiowych o niskiej częstotliwości pochodzących z centrum naszej galaktyki, Obłoku Molekularnego w Orionie oraz pozostałości po supernowej Vela.
Jak na razie nie wygląda na to, by w Drodze Mlecznej istniały pozaziemskie cywilizacje
Najnowsze z badań ponownie dotyczyło centrum Drogi Mlecznej, ale tym razem zakres obserwacji był większy niż wcześniej. Niestety, rezultat był identyczny: w żadnym z badań naukowcom nie udało się natrafić na sygnały, których pochodzenie mogłoby być związane z pozaziemską cywilizacją. W samym centrum naszej galaktyki astronomowie zwrócili uwagę na 3,3 mln gwiazd – z marnym skutkiem, rzecz jasna. Oczywiście nie musi to całkowicie przekreślać szans na to, że pozaziemskie cywilizacje istnieją. W dość niepokojący sposób wydają się jednak spełniać założenia paradoksu Fermiego.
Czytaj też: Czarna dziura poza Drogą Mleczną. Do jej znalezienia użyto nowatorskiej metody
Na Ziemi sygnały radiowe o niskiej częstotliwości, takie jak te używane przez radio FM, są wszechobecnym sposobem komunikacji. Aby wytworzyć taki sygnał, obca cywilizacja musiałaby być w stanie zbudować dużą antenę, dlatego najbardziej wyraźnym źródłem sygnału z innej planety byłby potężny satelita wojskowy. […] Centrum Galaktyki jest pierwszorzędnym celem SETI, ponieważ linia wzroku w kierunku Centrum wiąże się z największą liczbą gwiazd dla każdego kierunku. […] ułamek gwiazd z planetami nadającymi się do zamieszkania jest największy w wewnętrznych regionach naszej galaktyki, więc to właśnie tam szanse na występowanie obcego życia wydają się najwyższe.
stwierdzili autorzy