Bezprzewodowe słuchawki są dla wielu istnym błogosławieństwem i przez to zestaw słuchawkowy Roccat Elo 7.1 Air z miejsca staje się modelem przyciągającym do siebie uwagę. W sklepach kupicie go już za 370 złotych, co wydaje się wręcz świetną ceną i to z rodzaju tych, które od razu zapalają nam czerwoną lampkę z tyłu głowy, jako że podobne „na papierze” zestawy dla graczy zwykle są wycenione na poziomie 450-600 zł. Pierwotnie zestaw rzeczywiście tyle kosztował, bo można było go kupić za 99 euro.
Pudełko i dołączone wyposażenie Roccat Elo 7.1 Air
Pierwsze chwile z Elo 7.1 Air Roccata są na wskroś pozytywne. Grafiki oraz rendery na pudełku jednoznacznie wskazują nam najważniejsze cechy produktu, a wewnątrz słuchawki wraz z długim, bo 2-metrowym przewodem USB-C do ładowania w gumowym oplocie, mikrofonem i odbiornikiem USB są odpowiednio zabezpieczone w plastikowym etui. Roccat postarał się również o zabezpieczenie folią niektórych elementów w celu chronienia ich przed porysowaniem.
Czytaj też: Test Cooler Master CK351. Szukacie ciekawej klawiatury optycznej?
Najważniejsze cechy Roccat Elo 7.1 Air
- Ogólne
- Przeważający materiał: tworzywo sztuczne
- Waga: 345 gramów
- Słuchawki wokółuszne zamknięte
- Regulacja na bazie opaski
- Przewód ładujący: 2 metry
- Łączność radiowa 2,4 GHz
- Wbudowany akumulator o wytrzymałości do 24 godzin
- Wsparcie oprogramowania
- Kompatybilność z: Nintendo Switch w trybie zadokowanym, Windowsami i PlayStation 4/5
- Przetworniki neodymowe
- Średnica: 50 mm
- Pasmo przenoszenia: 20 – 20 kHz
- Mikrofon
- Odpinany na elastycznym pałąku
Materiały, wykonanie i design
Roccat Elo 7.1 Air są dostępne w wersji czarnej lub białej, a jak widzicie na zdjęciach, testy zostały przeprowadzone na wariancie białym, który posiada szereg wykończeń w szarym kolorze. Tyczy się to zarówno przycisków, jak i nauszników, obicia pałąka i przewodów w nylonowych osłonkach, które łączą ze sobą obie muszle poprzez pałąk.
Elo 7.1 Air są o tyle nietypowe, że wykorzystują mniej popularną konstrukcję na bazie opaski ograniczonej metalowym pałąkiem, a nie pełnoprawny pałąk z regulowanym rozstawem muszli. Ma to swoje zalety i wady, ale też pułapki, w które może wpaść producent, ale na szczęście tego modelu one nie dręczą. W skrócie? Objawia się to brakiem nieprzyjemnego ucisku na głowie, czy wręcz przeciwnie – zbyt lekkiego utrzymywania go na uszach. Roccat zadbał jednocześnie o ułatwienie transportu, zapewniając muszlom możliwość regulacji góra-dół i w poziomie (do 90 stopni).
Czytaj też: Test Thor 660. Poręczna, świetnie wyglądająca a do tego bezprzewodowa
Jak na bezprzewodowy model przystało, dodatek pokładowego akumulatora zwiększył ogólną wagę do 345 gramów, ale ten poziom nie jest specjalnie uciążliwy. Z drugiej jednak strony Elo 7.1 Air daleko do miana lekkiego modelu, bo na głowie zwyczajnie go „czujemy”, a zastosowanie grubych, skórzanych nauszników z jednej strony jest wygodne i nawet nie wadzi okularom, ale z drugiej strony szybko, bo już po kilkudziesięciu minutach powoduje charakterystyczne „zmęczenie uszu” przez znaczne zwiększenie temperatury wewnątrz nauszników.
Trudno jednak nazwać ten model Roccata niewygodnym, bo w rzeczywistości poziom oferowanego przez niego komfortu jest wysoki w ogólnym rozrachunku, ale ogólne wrażenie psuje wspomniany brak odpowiedniego przepływu powietrza w nausznikach. To jednak na tyle subiektywne, że nie można uznawać tego za jednoznaczną wadę – zwłaszcza, jako że mamy do czynienia z zamkniętym zestawem słuchawkowym. Warto też wspomnieć, że projekt Elo 7.1 Air jest przyjazny osobom noszącym okulary, co oznacza, że nie powinien wywierać zbytniego nacisku na ich głowę.
Jeśli idzie o „centrum dowodzenia” tego zestawu słuchawkowego, producent umieścił je w całości na boku lewej muszli. To jest o tyle bogate, że sprowadza się do dwóch pokręteł (czułości mikrofonu i poziomu głośności słuchawek), dwóch przycisków (dezaktywacji/aktywacji mikrofonu i on/off), diody funkcyjnej i dwóch portów. Jeden port na przodzie muszli słyszy do podpięcia odpinanego mikrofonu, a ten na spodzie (USB-C) do ładowania.
Do samego wykonania, wyposażenia i jakości Roccat Elo 7.1 Air trudno się doczepić nawet próbując być możliwie najbardziej uszczypliwym – jak na tę cenę jest wręcz zadziwiająco dobrze.
Oprogramowanie, łączność i akumulator
Konfigurację Elo 7.1 Air na komputerze pozwala przeprowadzać aplikacja Roccat Swarm, umożliwiająca przeprowadzanie prostej aktualizacji firmware. W niej możemy ustawić sporo, z czego najważniejsze funkcje obejmują:
- Equalizer
- Funkcje ubogacające (dla niektórych) brzmienie
- Kilka predefiniowanych trybów
- Tryb 7.1
- Opcje monitorowania mikrofonu
- Funkcje dezaktywacji zestawu po określonym czasie nieodtwarzania muzyki
- Funkcje SuperHuman Hearing
Roccat w tym modelu dopuszcza wyłącznie do połączenia bezprzewodowego z wykorzystaniem dołączonego do zestawu odbiornika USB-A. To połączenie radiowe na paśmie 2,4 GHz, które z jednej strony pobiera znacznie więcej energii tak kluczowej dla pokładowego akumulatora, ale z drugiej zapewnia niższe opóźnienia i wyższą stabilność niż np. Bluetooth. Jest też bardziej wszechstronny, bo w praktyce włączenie zestawu Roccat Elo 7.1 Air wymaga podpięcia odbiornika do USB-A kompatybilnego sprzętu oraz włączenia samego zestawu poprzez przycisk on/off. Cały proces parowania zajmuje chwilę.
Czytaj też: Test Steelseries Aerox 5. Sprawdzamy lekką myszkę z dodatkowymi przyciskami dla graczy
Jednorazowe ładowanie akumulatora zapewnia nawet 24 godzin grania, co przekłada się na mniej więcej tydzień codziennego użytkowania Elo 7.1 Air przez ~3 godziny dziennie. Przynajmniej, jeśli wyłączycie podświetlenie, bo z nim czas pracy skróci się o jakieś 40%.
Ocena brzmienia i jakości mikrofonu
Przyzwoite wyciszenie (bardziej głośnego komputera, niż rozmów domowników) wymaga cichszego otoczenia, aby w pełni skupić się na muzyce i grze. O to zdecydowanie warto zadbać, bo zabawa z Roccat Elo 7.1 Air jest wręcz świetna, jeśli idzie o jakość dźwięku z zachowaniem oczekiwanego rozrywkowego stylu, który zadowoli każdego, kto na co dzień żyje z mainstreamowymi słuchawkami do 500 złotych.
Ten „rozrywkowy przejaw” to oczywiście podbity bas, ale nie do specjalnie nieprzyjemnego stopnia. Zwłaszcza że producent zestroił przetworniki również tak, aby nie kaleczyły uszów przy wyższych tonach, zwracając szczególną uwagę na kluczowe w takim gamingowym modelu pozycjonowanie. Tego nie poprawia tryb 7.1 (w mojej ocenie bardziej mu szkodzi), ale obok equalizera tryb SuperHuman Hearing jest zdecydowanie czymś, czego powinniście wypróbować, bo wyostrza te dźwięki, które mogą okazać się kluczowe do usłyszenia przeciwnika, znacząco tłumiąc basy.
Mikrofon sprawdza się z kolei następująco (nagranie poniżej). W skrócie? Jak na zestaw słuchawkowy jest zdecydowanie dobrze, ale bez rewelacji, jeśli idzie o to, jak radzi sobie z wyciszaniem dźwięków z otoczenia.
Test Roccat Elo 7.1 Air – podsumowanie
Roccat Elo 7.1 Air jest jednym z tych nowoczesnych zestawów słuchawkowych, obok których nie można przejść obojętnie zwłaszcza przez ich stosunek ceny do możliwości. Ich wycena na poziomie 400 złotych znacząco wyróżnia je na tle innych modeli na rynku za sprawą wymienionych wyżej zalet. Jedyna wada? Brak możliwości podłączenia ich w trybie przewodowym do źródła dźwięku, ale nie można mieć przecież wszystkiego, czyż nie?