Firma Meta, czyli dawny Facebook, postanowiła odsunąć od działania sztuczną inteligencję, która tworzyła… zmyślone prace naukowe.
Jej działanie opierało się na tzw. LLM, czyli dużych modelach językowych. Ekspert od sztucznej inteligencji, Gary Marcus, był jednym z głośniejszych krytyków tego narzędzia. Jak wyjaśnił, podążało ono śladami generatora tekstu GPT-3 firmy OpenAI, który również doskonale radzi sobie z tworzeniem poprawnych gramatycznie, ale pozbawionych głębszego sensu treści.
Czytaj też: Sztuczna Inteligencja na straży płuc. Wykrywa choroby z niebywałą skutecznością
Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów była sytuacja, w której sieć neuronowa stworzyła całkowicie zmyśloną historię o radzieckim niedźwiedziu o imieniu Bars, który został wystrzelony na pokład Sputnika 2 w podobny sposób jak Łajka.
Sztuczna inteligencja tworzyła poprawne gramatycznie treści, ale ich sens pozostawał wątpliwy
Jako że narzędzie zostało usunięte w stosunkowo ekspresowym tempie, to możemy się spodziewać, że jego twórcy mieli świadomość niedoskonałości swojego projektu. Oczywiście nie musi to oznaczać, iż sztuczna inteligencja w takiej formie nie powróci już do działania – zapewne stanie się to, choć będzie potrzeba czasu na dopracowanie jej działania.