Google ma dość stały cykl wydawniczy. Jesienią przedstawia flagową serię, a następnego roku, w okresie wakacyjnym, wprowadza do sprzedaży model z dopiskiem „a”. Dlatego oczekujemy, że na początku drugiego półrocza zobaczymy model Pixel 7a. Co już o nim wiemy?
Pixel 7a zdradza nam swoje sekrety
Z dotychczasowych przecieków wiemy już, że Pixel 7a będzie wyposażony w 6,1-calowy ekran OLED o rozdzielczości FHD+ i częstotliwości odświeżania 90 Hz. Jego sercem będzie układ Google Tensor G2 wspierany przez 8 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB pamięci wbudowanej. Po stronie aparatów mamy dostać główną jednostkę 64 Mpix i aparat ultraszerokokątny o rozdzielczości 12 Mpix.
Podstawowa specyfikacja urządzenia jest nam więc znana. Teraz natomiast dowiedzieliśmy się, że Pixel 7a ma kosztować 499 dolarów (~2100 zł) i będzie dostępny w czterech wariantach kolorystycznych – Charcoal, Snow, Sea i Coral, przy czym tę ostatnią wersję znajdziemy tylko w Google Store. W porównaniu z Pixel 6a widać podwyżkę, choć nie jest aż tak źle, jak można było się spodziewać, bo cena urządzenia wzrosła o 50 dolarów. Co do premiery, tutaj wątpliwości nie ma, odbędzie się ona 10 maja.
