Jakieś dwa lata temu po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć o bułgarskiej marce Alieno, która ciągle istnieje tylko na papierze, ale której hipersamochód Arcanum zapowiada się fenomenalnie. Zwłaszcza przez swoją kabinę.
Alieno Arcanum, czyli hipersamochód jak żaden inny
Sam w sobie Arcanum od Alieno zapowiada się, jako najmocniejszy hipersamochód, bo firma chwali się mocą całych 3893 kilowatów, czyli 5221 koni mechanicznych. Nadal jednak to cacko istnieje tylko w sferze cyfrowej, co akcentują nowe grafiki, na których widzimy jego kabinę.
Jeśli zaczniecie liczyć, a zacząć powinniście, zobaczycie, że wewnątrz hipersamochodu Arcanum znajduje się aż osiem różnych obszarów, które wyświetlają informacje. Wprawdzie nie możemy być pewni, że to aż osiem wyświetlaczy, bo kilka może być zintegrowanych w jeden wielki, ale jest i taka możliwość.
To dziwne… ale interesujące zarazem. Doskonale wie o tym główny projektant, Encho Enchev, który skomentował te grafiki kabiny Arcanum następująco:
Ta wersja wnętrza Alieno Arcanum jest przedłużeniem wnętrza samochodu. Ogólnym tematem jest ultranowoczesność z pewnymi elementami science fiction i futurystycznymi akcentami.
Chcemy, aby nasi klienci czuli się jak w kokpicie statku kosmicznego, który samochód przypomina, biorąc pod uwagę zastosowane w nim technologie.
Nasza inspiracja dla kokpitu pochodzi z kokpitów wielu wojskowych myśliwców i filmów science fiction, takich jak Avatar Prometheus.
Czytaj też: Honda Civic nowej generacji skrywa wszystko pod kamuflażem
Alieno nie ogłosił swoich planów dotyczących rozpoczęcia produkcji Arcanum. Wcześniej firma ujawniła, że będzie produkować ten elektryczny hipersamochód tylko na podstawie zamówień klientów, których ceny zaczynają się od 750000 euro, ale najdroższe kosztują już dwa razy więcej.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News