Archeolodzy poznają przeszłość poprzez różne znaleziska: narzędzia, dzieła sztuki czy architekturę. Podobnie może wyglądać sprawa z DNA – może ono powiedzieć o chorobach, pochodzeniu oraz o powiązaniu naszych przodków.
Koncepcja odzyskiwania DNA z kości jest stosunkowo nowa. Naukowcy mogą badać genom współczesnych ludzi i ekstrapolować rzeczy mówiące o przeszłości. Przykładowo, jeśli genom jednej grupy różni się o kilka procent od drugiej grupy, to badacze mogą sprawdzić, kiedy nastąpiło rozdzielenie i powstały mutacje.
Czytaj też: Paski u zebr pomagają w kontrolowaniu temperatury
Maanasa Raghavan, asystent profesora na Uniwersytecie w Chicago, zbudował laboratorium, służące do analizy starożytnego DNA. W tym celu musiał on udoskonalić niektóre z aktualnie istniejących założeń.
Wydobycie DNA z kości zaczyna się od znalezienia odpowiedniego ich typu (zęby, kości ucha wewnętrznego). Następnie są one szlifowane lub wywiercane. Otrzymany proszek przygotowywany jest do ekstrakcji i sekwencjonowania DNA. Jest to bardzo delikatny i dokładnie kontrolowany proces. Laboratorium znajduje się w podziemiach Gordon Center for Integrative Science i jest specjalnie oddzielone od reszty laboratoriów.
Dzięki takim badaniom dowiemy się więcej o przeszłości. Kto wie, może niektóre odkrycia wpłyną także na teraźniejszość?
Czytaj też: Na „wyspie druidów” znaleziono kopiec pogrzebowy sprzed 4 tysięcy lat
Źródło: Phys