Apple znane jest z trzymania się pewnych utartych schematów i wprowadzania raczej stopniowych zmian, bez rewolucji. Tymczasem nowe doniesienia wskazują, że nowy iPad może być istnym szaleństwem.
Kiedyś tablety miały ekrany o przekątnej 7 lub 8 cali. Teraz prawie tyle mają smartfony, więc producenci musieli wyświetlacze powiększyć do średnio 11 cali, choć oczywiście na rynku znajdziemy takie giganty jak Galaxy Tab S8 Ultra, który pochwalić się może 14,6-calowym panelem. Okazuje się jednak, że Apple zamierza w tej kwestii przebić Samsunga.
Wedle serwisu The Information, Apple obecnie ciężko pracuje nad stworzeniem swojego największego do tej pory iPada. Urządzenie ma być wręcz gigantyczne, bo mowa o wyświetlaczu o przekątnej aż… 16 cali! Byłby to więc ekran większy niż w typowych laptopach. Wedle informacji, „urządzenie jeszcze bardziej zatarłoby granicę między iPadem a MacBookiem, dostosowując rozmiar ekranu tabletu do rozmiaru największego laptopa Apple”.
Na razie są to dość wczesne plotki, więc nie wiadomo, czy firma będzie chciała do takich rozmiarów powiększyć przyszłego iPada Pro, czy może będzie to zupełnie nowy model rozszerzający serię. Czy tak wielkie urządzenie ma sens? Tak duży tablet z pewnością nie będzie już ani tak wygodny w użytku, ani w przenoszeniu, a przecież to właśnie mobilność jest jedną z kluczowych cech tego sprzętu.
