Choć sprzedaż smartfonów z miesiąca na miesiąc spada, Apple nadal wierzy, że nie dotknie to tegorocznej serii iPhone 14.
Od wielu miesięcy obserwujemy spadek sprzedaży smartfonów na całym świecie. Winna jest temu inflacja, a także wciąż trwająca wojna w Ukrainie. Mimo tego Apple nie porzuca swoich optymistycznych założeń, choć można zauważyć, że nieco je zweryfikowało.
Seria iPhone 14 zadebiutuje już jesienią. Czy będzie hitem? Według Apple — tak
Warto tutaj zauważyć, że mimo wszystko Apple nieco zweryfikowało swoje założenia, bo jakiś czas temu przecieki wspominały, że firma szykuje się na rekordową sprzedaż. Teraz, jak podaje Bloomberg, gigant z Cupertino zakłada osiągnięcie sprzedaży na poziomie 90 milionów, czyli takiej samej, jaką notowano w przypadku iPhone’a 13. Dodatkowo ma zamiar wyprodukować do końca roku 220 milionów nowych iPhone’ów, czyli tyle samo, ile w ubiegłym roku.
To nadal bardzo optymistyczne założenia w kontekście obecnej sytuacji na rynku. Apple jednak wierzy, że poradzi sobie z problemami i uda mu się osiągnąć zamierzone cele. Czy tak się stanie? Przekonamy się już niedługo, bo premiery serii iPhone 14 spodziewamy się już we wrześniu. Wtedy to Apple wprowadzi do sprzedaży cztery nowe modele – iPhone’a 14, 14 Pro, 14 Pro Max i 14 Max.
