Arijit Manna z indyjskiego Midnapore College oraz zespół jego współpracowników twierdzi, że w atmosferze Wenus znajduje się glicyna. Jest to najprostszy składnik DNA.
Istnieje około 500 znanych aminokwasów, ale tylko 20 występuje w kodzie genetycznym. Oczywiście ich obecność nie musi być tzw. biosygnaturą, ale nadal są to składowe części życia i pełnią rolę budulców białek. Aminokwasy były również jednymi z pierwszych cząsteczek organicznych, które pojawiły się na Ziemi.
Czytaj też: Poszukiwania życia pozaziemskiego? Księżyc może być naszą tajną bronią
Czytaj też: Szukamy fragmentów Wenus, a te mogą być niemal tuż obok nas
Czytaj też: Czy życie pozaziemskie może ukrywać się w gwiazdach?
Autorzy wspomnianych badań wykorzystali obserwatorium ALMA do wykrywania glicyny w atmosferze Wenus. Znaleźli ją w pobliżu tamtejszego równika, podczas gdy w okolicach biegunów nie natrafili na żadne ślady. Przypominamy, że przed kilkoma tygodniami głośno było o dokonaniach polskiego naukowca, który przyczynił się do wykrycia fosforowodoru w atmosferze drugiej planety od Słońca. Gaz ten może być oznaką występowania tam życia.
Aminokwasy takie jak glicyna nie muszą świadczyć o istnieniu życia, ale zwiększają na to szanse
W 1953 roku badacze stworzyli chemiczną mieszaninę wody, metanu, amoniaku i wodoru, a następnie „dodali” energię mającą naśladować wyładowania atmosferyczne. W rezultacie powstała tzw. zupa składająca się z bardziej złożonych związków organicznych. Powstał również kwas glikolowy, czyli prekursor glicyny. Być może na podobnej zasadzie ten aminokwas pojawił się na Wenus.
Czytaj też: Obserwatorium poszukujące życia pozaziemskiego uległo uszkodzeniu
Czytaj też: Czy NASA wykryła ślady życia na Wenus ponad 40 lat temu?
Czytaj też: Szukamy życia pozaziemskiego na niewłaściwych obiektach