O EasyMile mieliśmy okazję pisać Wam już kilka razy, a tym razem mamy dla Was ogłoszenie, że autonomiczne autobusiki wahadłowe EZ10 tej firmy trafiły właśnie do nowego miasta.
Czytaj też: To już koniec „Garbusa” od Volkswagena
EasyMile nazywa ten test pierwszym regionalnym automatycznym badaniu pojazdów EZ10, bo tak naprawdę te są wykorzystywane w programie BusBot rządu stanu Nowej Południowej Walii w Australii, a dokładnie w mieście Coffs Harbour. Program ten rozpoczął się od pojazdu zabierającego pasażerów wzdłuż odcinka drogi w przystani Coffs Harbour, a od 8 kwietnia tego roku rozpoczęła się druga faza testów, podczas której prom jest wykorzystywany do przewożenia pasażerów wokół Wioski Emerytalnej Marian Grove.
Użytkownicy zaczynają od przywołania pojazdu za pomocą aplikacji na smartfona, utworzonej przez firmę tranzytową Via. Ta aplikacja informuje ich, na który przystanek powinni się skierować, a wkrótce później pod niego przyjeżdża jeden z EZ10. Jako że BusBot to dodatkowo usługa „sharingu”, to oznacza to, że EZ10 pełnią funkcję nie prywatnych taksówek, a czegoś w formie autobusów do wielu miejsc docelowych. Nie podąża jednak wyznaczoną przez użytkownika trasą, ale określa każdą z nich w oparciu oto, gdzie i kiedy pasażerowie muszą zostać odebrani i wysadzeni.
Usługa jest oferowana bezpłatnie i potrwa łącznie 22 tygodnie. Następnie, w trzeciej fazie próby, prom będzie widoczny w centralnej dzielnicy biznesowej Coffs Harbour.
Czytaj też: Idziesz do Żabki, a tam elektryczny samochód dostawczy
Źródło: New Atlas
