PS5 może jednak nie skrócić czasów oczekiwania na załadowanie gry. Weźcie pod uwagę tylko to, że to słowa osób, które nie słyną z dobrze zoptymalizowanych gier.
Mika Vehkala z Remedy Entertainment wypowiedział się na temat nowej generacji konsol. Gloryfikowane przez Sony szybkie dyski PlayStation 5 mogą wcale nie dać takich rezultatów o jakich mówią Japończycy. Dlaczego? Zdaniem Mika – jeśli twórcy będą musieli w przyszłości przygotowywać tekstury w wyższej rozdzielczości, to mogą robić to w niechlujny sposób w kodzie, co sprawi, że będą się one wolno ładowały na konsoli.
Przyznam, że to ciekawy komentarz do dysków nowego PlayStation 5. Problem tylko w tym, że nie jestem w stanie jakoś do końca zaufać przedstawicielowi firmy, która ostatnio zasłynęła z takich rzeczy, jak fatalnie zoptymalizowany Control na konsolach czy Quantum Break korzystające z wielu zbędnych (w innych grach) sztuczek graficznych, aby tytuł w ogóle płynnie działał na Xboksie One. Jakoś nie są oni moim wyznacznikiem idealnej optymalizacji gier.