Poziom Call of Duty Modern Warfare ma być wysoki. To nie będzie kolejna historia, w którą mało kto uwierzy.
Call of Duty Modern Warfare powraca i tym razem nie będzie nam rzucało w twarz samymi wybuchami i niestworzonymi historiami. Autorzy po raz kolejny zarzekają się, że robią grę mocną, którą zapamiętamy na lata. Uda się powtórzyć efekt „wow”, którego doznali gracze podczas słynnej misji z atomówką w Call of Duty 4: Modern Warfare?
Czytaj też: Cyberpunk 2077 – Dlaczego nie spodoba Ci się nowa gra REDów?
Infinity Ward zatrudniło do siebie dwóch deweloperów z Naughty Dog, którzy mają dbać o poziom fabuły. Taylor Kurosaki pracował nad wszystkimi grami z serii Uncharted. Jacob Minkoff dłubał przy Uncharted 3 oraz The Last of Us. Panowie zadali sobie pytanie, czym jest pole bitwy w 2019 roki? Dziś to wrogowie, których czasem nawet nie widać. Żołnierze mogą nie nosić mundurów, a zniszczenia, które powstają podczas misji, to już chleb powszedni.
Deweloperzy wspominali nawet, że do ich studia zaproszono żołnierzy Navy SEAL. Przyszli oni z plastikowymi karabinami i zaprezentowali twórcom, w jaki sposób zajęliby ich klatkę schodową oraz jak dostaliby się do środka. Programiści mogą więc na własne oczy zobaczyć, jak wygląda to, co mają przełożyć na ekrany monitorów.
Kampania fabularna zdaje się być ważną częścią Call of Duty Modern Warfare. Po Call of Duty Black Ops 4, które jej nie zawierało przez problemy z produkcją, miło będzie znów wrócić do trybu dla pojedynczego gracza. Call of Duty Modern Warfare zadebiutuje na PlayStation 4, Xboksie One oraz PC 25 października 2019.
Czytaj też: Ekskluzywne umowy potrzebne branży growej
Źródło: wccftech.com