Na rynku nie brakuje elektrycznych rowerów, którym można zarzucić zbyt wysoką wagę i wygląd, który krzyczy wręcz o swojej elektrycznej mocy. Tego problemu nie ma z modelem Babymaker.
Tak – jedna z firma na Indiegogo postanowiła okrzyknąć swoje dzieło mianem Babymaker, a my pewnie nawet nie chcemy zagłębiać się w genezę tej nazwy. Ważne jest to, że ten szosowy e-bike o wadze 14,5 kilogramów jest nie tylko lekki i dosyć mocny, ale też wygląda, jak zwyczajny rower.
Czytaj też: Ten elektryczny rowerek miejski za 500$ zmieści się Wam do plecaka
Za jego projekt odpowiada FLX Bike z siedzibą w San Diego. Babymaker bazuje na aluminiowej ramie klasy lotniczej, w której wędrują wiązki przewodów z 36 V akumulatora litowego o pojemności 7Ah do silnika w tylnej piaście, który oferuje pięć poziomów wspomagania. Dwugodzinne ładowanie w tej kombinacji ma wystarczyć na przejechanie od 24 do 80 km.
Czytaj też: BMW chciało specjalny rower i go dostało
Babymaker będzie zapewniał wspomaganie do prędkości 40 km/h, którą podejrzymy (nie tylko nią) na zamontowanym na kierownicy wyświetlaczu LCD. Nie zabrakło dwóch wersji – Pro i standard, które różnią się hamulcami (hydrauliczne Magura vs szczękowe) oraz przeniesieniem napędu (pasek węglowy Gates Carbon vs łańcuch). Ich cena wynosi kolejno 969 i 1249 dolców, które wzrosną odpowiednio do 1999 i 2499$ po premierze.
