DICE po raz kolejny nie ma zbyt dobrych wieści dla graczy. Plan naprawy Battlefield 2042 jest tak długi, że gracze nie mają siły już czekać na produkcję. Czy grę da się jeszcze uratować?
Battlefield 2042 w rozsypce
Miał być najlepszy Battlefield w historii. Początkowe plany i rozwijana technologia zakładały, że tytuł będzie konkurował o tytuł gry roku, a seria pobije wszelkie rekordy popularności. Ostatecznie skończyło się na tym, że najwyższy poziom prezentowały zwiastuny gry, a sam Battlefield 2042 okazał się wydanym naprędce tytułem, którego tworzenie było koszmarem.
Czytaj też: Nowa gra CD Projekt RED! Czym będzie projekt Golden Nekker?
Gracze mieli jedną nadzieję. Społeczność liczyła, że DICE po prostu zrozumie swoje błędy i przyzna to poprzez dokładne zaprezentowanie problemów gry. Tak wyobrażano sobie drogę do zmycia z marki tego co jej zrobiono. Tymczasem… deweloperzy opublikowali nowy wpis dotyczący rozwoju gry i gracze są wściekli na to co czytają.
Plan naprawy Battlefield 2042 to daleka przyszłość
Co DICE ma do powiedzenia graczom? Cóż, dziękują za to, że tak cierpliwie czekają i ogłaszają aktualizację, która wyjdzie dopiero w marcu. Co się w niej znajdzie? DICE zwraca uwagę na:
- komunikację głosową i tabelę wyników
- poprawki w oznaczaniu celów
- zmiany w zachowaniu broni
- zmiany w systemie nagród
- rozwój Battlefield Portal
Czytaj też: Po co PlayStation kupiło Bungie i kto jest kolejny na celowniku?
Problem tylko w tym, że gracze liczyli na znacznie większą aktualizację, która zostanie udostępniona już za chwilę. Tymczasem w marcu dopiero będzie można cieszyć tabelą wyników i zmianami, które są zbyt małe, aby naprawić cały tytuł. Gracze oczekują przebudowy map, ograniczenia liczby graczy, przywrócenia fizyki z Battlefield 5 i wielu innych rzeczy. Informator Tom Henderson tymczasem donosi, że DICE miało w planach już teraz wystartować z pierwszym sezonem gry, bo uznali, że marcowa aktualizacja, to naprawienie gry. Plany na szczęście w DICE zmieniono.
To, jednak nie koniec. Wspomniany pierwszy sezon gry pojawi się dopiero na początku tegorocznego lata. DICE chwali się, że wprowadzi wtedy do gry cztery nowe postaci. Gracze łapią się za głowy, ponieważ masa osób wręcz nie chce ich w grze albo chce ich kompletnej przebudowy, a nie dodawania kolejnych osób.
Call of Duty Vanguard w tym samym czasie stale otrzymuje nową zawartość, a gracze mogą liczyć na poprawki w rozgrywce. Choć nie jest to do końca udana odsłona CODa – deweloperzy ciężko cały czas pracują nad rozwojem gry. Tymczasem sytuacja Battlefield 2042 jest tak dramatyczna, że średnio w Battlefield 5 z 2018 roku gra na Steam pięć razy więcej osób, niż w najnowszą odsłonę serii.
