Chciałoby się powiedzieć, że telenowela wciąż trwa. Zmiany jasności Betelgezy od kilku miesięcy przyciągają szczególną uwagę astronomów, a teraz doszło do kolejnej.
W ostatnim czasie pojawiły się teorie, jakoby ten czerwony olbrzym mógł wkrótce eksplodować w formie supernowej. Nieregularne zmiany jasności spowodowały, że nawet najwięksi eksperci nie byli pewni tego, co widzą. Szczególne zainteresowanie wzbudziło zjawisko z początku lutego. Właśnie wtedy światło emitowane przez Betelgezę przybrało kształt półksiężyca – był to solidny argument przeczący wystąpieniu supernowej. Teraz z kolei pojawiły się kolejne.
Z najnowszych obserwacji wynika, że gwiazda ponownie się rozjaśnia. Jest to niezbyt dobra wiadomość dla fanów kosmicznych fajerwerków. Prawie na pewno nie dojdzie bowiem do eksplozji Betelgezy. Bynajmniej nie w najbliższym czasie, rzecz jasna. Warto jednak zaznaczyć, że nawet gdyby doszło do wybuchu, to nie stanowiłby on zagrożenia dla naszej planety. Byłby jednak świetnie widoczny, nawet z tak ogromnej odległości.