Reklama
aplikuj.pl

Test Braun Series 7 (70-S7200cc). Ta maszynka jest zawsze przy skórze

Braun niedawno zaprezentował nowe golarki. W moje ręce wpadł model z serii 7 – 70-S7200cc. Reklamowany jest jako bardzo komfortowe narzędzie do golenia, a ostrza w systemie 360° Flex mają pozwolić na dokładnie dotarcie do najtrudniej dostępnych miejsc. Pierwszy raz mam styczność z urządzeniem tego typu, więc byłem bardzo ciekawy efektów jego pracy.

Czegoś mi w tym zestawie brakuje

Test Braun Series 7

Sporych rozmiarów pudełko kryje w sobie całkiem sporo elementów zestawu. Obok golarki mamy tam docelową końcówkę 360° Flex, końcówkę z trymerem, stację dokującą, pojemnik z płynem dezynfekującym, szczotkę do czyszczenia elementów, kabel zasilający oraz bardzo eleganckie i solidne etui.

Test Braun Series 7

Brakuje mi w tym wszystkim jednego, ważnego z mojego punktu widzenia elementu – nakładki na trymer, która pozwoliłaby na dostosowanie długości zarostu. Bez tego jesteśmy skazani tylko na jedną długość cięcia, co uznaję za bardzo poważną wadę. W testowanym wariancie niestety nic nie przewidział obecności tego elementu, ale można go znaleźć w innych modelach tej serii.

Golarka wygląda jak… golarka. Ale to sprzęt z wyższej półki

Test Braun Series 7

Z daleka Braun Series 7 nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ale wystarczy wziąć ją w rękę żeby poczuć, że jest to sprzęt z wyższej półki. Solidnie wykonany, nie za lekki, ale jednocześnie nie przesadnie ciężki, wiec nie męczy dłoni. Bardzo pozytywne wrażenie robią gumowe wstawki.

Test Braun Series 7

Na przodzie, pod sporym włącznikiem mamy przycisk funkcyjny służący do podglądu statusu maszynki oraz kilka podświetlanych wskaźników. Sygnalizują one stan naładowania maszynki, płynu w stacji dokującej oraz poziom zużycia ostrza. Bardzo użyteczną funkcję jest blokada włącznika. Po przytrzymaniu go przez trzy sekundy słyszymy sygnał dźwiękowy i golarkę da się uruchomić dopiero po powtórzeniu tej czynności. Dzięki temu nie włączy się przypadkiem np. w torbie.

Test Braun Series 7

Końcówkę można w bardzo prosty sposób zdjąć i wymienić na nową. Całość trzyma się na prostych zawiasach.

Taka stacja dokująca to dla mnie nowość

Test Braun Series 7

Stacja dokująca dołączona do zestawu służy przede wszystkim czyszczeniu golarki. Na początek w jej dolnej części należy umieścić pojemnik z zestawu, w którym znajduje się płyn dezynfekujący na bazie alkoholu. Następnie umieszczamy w stacji golarkę, ostrzem do dołu, a od góry blokujemy ją przyciskiem, który podpina ją do prądu. Dzięki temu jednocześnie jest czyszczona i ładowana.

W górnej części stacji znajduje się dioda sygnalizująca stan zabrudzenia pojemnik z płynem. Niebieski standardowy, żółty alarmowy i czerwony informujący o konieczności wymiany płynu na nowy.

Test Braun Series 7

Cały proces czyszczenia zazwyczaj trwa kilka minut, a dzięki temu golarkę mamy zawsze świeżą, naoliwioną i czystą. Jest tutaj maleńki minus, płyn czyszczący potrafi zostawić małe plamy na srebrnych, połyskujących elementach golarki. Wystarczy ją przetrzeć i jest czysta.

Stacja dokująca musi oczywiście byś ustawiona na płaskiej i równej powierzchni, inaczej płyn będzie się z niej wylewać.

Nie używałem wygodniejszej golarki. Ostrze przykleja się do skóry

Test Braun Series 7

Ostrze Brauna z serii 7 na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Dwie siatki przedzielone elementem tnącym. Ale diabeł tkwi w szczegółach. Każdy z elementów wciska się dosyć mocno i niezależnie na całej długości. To pozwala na dopasowanie się do kształtu twarzy.

Drugim ciekawym elementem jest podstawa ostrza. Wychyla się we wszystkich kierunkach w pionie i poziomie. Co w parze z ostrzami daje dosłownie idealne połączenie.

Test Braun Series 7

Ostrza dosłownie przyklejają się do nas i o ile tylko utrzymujemy odpowiedni kąt nachylenia, maszynka zawsze sunie po skórze. To trochę nietypowe, ale przyjemne uczucie. Ale przede wszystkim samo golenie jest dzięki temu dużo prostsze. Nie trzeba wykonywać żadnych ekwilibrystycznych pozycji, a samo golenie nie jest kompletnie żadną filozofią. Tego nie da się nie umieć zrobić. Z drugiej strony oprócz prostoty skraca się dzięki temu czas golenia, bo zwyczajnie musimy wykonać mniej ruchów.

Golić się możemy na sucho, na mokro, jak również z użyciem pianki. Co kto lubi. Golenie jest dokładne, włosy nie są przycinane w jakiś nietypowy sposób, więc jakiekolwiek problemy np. z ich wrastaniem. O ile oczywiście nie mamy jakiś nietypowych, dziwnych reakcji organizmu. Jak w moim przypadku. Golenie dowolnej części twarzy na zero zawsze kończy się u mnie pojawieniem się niewielkich wyprysków i w przypadku Brauna Series 7 nie jest inaczej. Choć reakcje są znacznie delikatniejsze niż np. po goleniu tradycyjną jednorazówką.

Test Braun Series 7

Golarka sprawdza się nie tylko w goleniu twarzy. Regularnie golę ręce w miejscu tatuaży i seria 7 Brauna z tym też radzi sobie bardzo dobrze. Choć nie ukrywam, że trwa to nieco dłużej niż w przypadku golenia tradycyjną maszynką.

Test Braun Series 7

Po skończonym goleniu pozostaje wyczyścić lub przemyć golarkę wodą i umieścić ją w stacji dokującej. Oczywiście usuwa ona włosy z wnętrza ostrzy, ale jeśli wcześniej wykonamy chociaż pobieżne czyszczenie, to pojemnik z płynem dezynfekującym wystarczy nam na dłużej.

Czas pracy zgodny z deklaracjami

Test Braun Series 7

Informacje na opakowaniu mówią, że Braun Series 7 jest w stanie działać przez ok 50 minut na pojedynczym ładowaniu. W pełni sprawdza się to w praktyce. Jest to dosłownie plus-minus kilka minut.

Test Braun Series 7

Ładowanie akumulatora do pełna trwa ok 60 minut, a 5 minut ładowania wystarczy nam na szybkie, kilkuminutowe golenie.

Sprzęt warty swojej ceny, ale nie dla każdego

Test Braun Series 7

Golarka Braun Series 7 (70-S7200cc) to spory wydatek, bo rzędu 1 158 zł. Ale w zamian dostajemy najwyższy możliwy komfort golenia. To jeden z tych przypadków, w których reklamy zachwalające możliwości sprzętu bardzo dobrze sprawdzają się w codziennym, praktycznym użytkowaniu.

Braun Series 7 to świetne urządzenie, które idealnie sprawdzi się u każdego, kto na co dzień goli zarost na gładko. Do tego nadaje się perfekcyjnie, a spore i dosyć uniwersalne ostrza sprawdzą się też przy goleniu nie tylko twarzy. Nie jest to jednak sprzęt dla osób, którym zależy na dokładnym przycięciu zarostu. Trymer bez opcji regulacji długości powoduje, że w takim przypadku warto rozejrzeć się za niego inaczej wyposażonym modelu. Wariantów dostępnych w ramach serii 7 jest kilka.

Warto dodać na koniec, że stacja dokująca to świetny wynalazek. Czyści golarkę, dezynfekuje i dzięki temu jest zawsze naoliwiona i gotowa do działania.

Golarka elektryczna to dla wielu z nas urządzenie codziennego użytku. Dlatego też jeśli jesteś w stanie sprawić sobie taki sprzęt jak Braun Series 7 – zdecydowanie warto!