Reklama
aplikuj.pl

Burze na Jowiszu wyrzucają amoniak z głębi atmosfery

Jowisz słynie z potężnych burz i niesamowicie wyglądających chmur, które nadają mu charakterystyczny wygląd. Jednak te chmury utrudniają astronomom zobaczenie, co znajduje się pod warstwami atmosfery. Zespół astronomów odmienił ten stan rzeczy, używając teleskopu ALMA. 

Burza na Jowiszu powoduje zmiany w atmosferze, które wpływają na pasma brązowych i białych chmur otaczających planetę. Zjawisko miało miejsce w tzw. Południowym Pasie Równikowym w styczniu 2017 r. Teraz astronomowie chcieli zobaczyć, jakie zmiany zaszły później w atmosferze. Wykorzystali ALMA, a także obrazy z teleskopów na podczerwień, aby oglądać różne długości fal w okresie erupcji.

Czytaj też: Jowisz mógł zderzyć się kiedyś z planetą 10 razy większą od Ziemi

Większa część atmosfery Jowisza składa się z wodoru i helu, ale znajdują się w niej też mniejsze ilości metanu, amoniaku, siarkowodoru i wody. W czasie badań zespół stwierdził, że to amoniak był najbardziej aktywny podczas erupcji i przenoszony na duże wysokości. Gaz unosi się nawet ponad lodem amoniakalnym, który tworzy zewnętrzną warstwę chmur.

Jeden z autorów badania, dr de Pater skwitował, iż połączenie obserwacji na wielu różnych długościach fal jednocześnie pozwoliło szczegółowo zbadać sytuację na Jowiszu. Doprowadziło to do potwierdzenia obecnej teorii, według której główną rolę w tworzeniu „pióropuszy” odgrywa konwekcja zachodząca u podstaw chmur, znajdujących się głęboko w atmosferze. Prowadzi to do wydobywania amoniaku z głębokich warstw atmosfery na duże wysokości.

[Źródło: digitalttrends.com; grafika: NASA]

Czytaj też: NASA przeprowadzi misję mającą na celu zbadanie lodowego księżyca Jowisza