Każdy dodatkowy kilometr na jednym ładowaniu i każda dodatkowa kilowatogodzina w akumulatorze jest obecnie wartością na wagę złota w przypadku elektrycznych samochodów. Dlatego też warto wspomnieć, że Chevrolet postarał się w tym aspekcie, produkując nowy model elektrycznego Bolt na 2020 rok.
Czytaj też: Zgadniecie, co jest największym elektrycznym pojazdem na świecie?
Producent sprawił, że zestaw akumulatorów na jego pokładzie „polepszył” się o całe 10% – z 60 kWh do 66 kWh. Wystarczającej ilości, aby zwiększyć zasięg o prawie 34 kilometrów, a więc z wcześniejszych 383 do 416 kilometrów. Jak komentuje w oświadczeniu:
Aby osiągnąć ten znaczący wzrost zasięgu, zespół inżynierii akumulatorów Chevroleta poprawił energię elektrod ogniw, dokonując niewielkich, ale znaczących zmian w ich chemii. To nowatorskie myślenie pozwoliło zespołowi na zwiększenie zasięgu bez konieczności zmiany fizycznego pakietu akumulatorów i sposobu, w jaki jest on zintegrowany ze strukturą pojazdu.
Całkiem niezłe ulepszenie na tle nowych wariantów kolorystycznych, czy ulepszenia kamery cofania względem poprzedniego Bolta. Ten na 2020 rok będzie sprzedawany w zaskakująco tej samej cenie, co jego poprzednik, bo wynoszącej 37495$ i jeśli myślicie, że nadal nie dorasta do pięt Tesli, to się mylicie. Przynajmniej przy porównaniu do Modelu 3 w standardowej edycji akumulatorowej z 386 kilometrami zasięgu na jednym ładowaniu.
Czytaj też: Tesla w Polsce oficjalnie. Zobacz ile zapłacisz
Źródło: The Verge
