Jeśli czekacie na kontynuacje historii z dodatku Forsaken do Destiny 2, która zadebiutuje już we wtorek (4 grudnia), to dobrze trafiliście. No, chyba że chcecie sami odkryć to, co przygotowało dla graczy studio Bungiee – w takim wypadku zmykajcie stąd, żeby nie popsuć sobie zabawy.
Co tu dużo mówić, cinematic z Destiny 2: Black Armory zaskakuje fabularnym zwrotem akcji, którego nie spodziewał się zapewne żaden gracz mszcząc się za śmierć Cayde-6. Zamordował go bowiem książę Uldren Sov, który wprawdzie został zmanipulowany, ale nie uratowało go to przed egzekucją w imię sprawiedliwości wymierzonej przez Guardiansów. Jednak najnowsze odkrycie jednego z data-minerów pokazuje, że szykuje się nam małe wskrzeszenie, ale nie „tego dobrego”:
Powrót do żywych zafundował Uldrenowi jeden z duchów, co sprawia, że ten został pełnoprawnym Guardianem. Jednak ten proces zafundował mu reset twardego dysku (po prostu stracił pamięć), co nie oznacza, że otoczenie zapomni o czynie, jakiego się dopuścił. Szykuje się więc nowy ciekawy wątek, który najprawdopodobniej zostanie zapoczątkowany w nadchodzącym Destiny 2: Black Armory. Zwłaszcza że Cayde-6 zapowiedział w przeszłości, że ten, kto go zabije, stanie się Vanguardem.
Czytaj też: Ekonomia Red Dead Online jest mocno niedopracowana
Źródło: Digitaltrends