Reklama
aplikuj.pl

Cmentarzysko starych modeli Chevroleta odnalezione. Obejrzyjcie zdjęcia

Cmentarzysko starych modeli Chevroleta

Brazylijscy dziennikarze serwisu Motor1 udali się niedawno na odkryte cmentarzysko starych modeli Chevroleta, dzięki czemu możemy obejrzeć zdjęcia i nagrania prosto ze zwyczajnie prosperującej farmy świń.

Cmentarzysko starych modeli Chevroleta ze świniami w tle

Cmentarzysko zostało odkryte na farmie w Xerém w Brazylii, gdzie znalazło się około 60 samochodów ustawionych tak gęsto, że do niektórych trudno się nawet dostać. Tak też zderzak w zderzak i od drzwi do drzwi w towarzystwie hodowanych pod tą samą strzechą świń spoczywają sobie od dziesiątek lat modele Chevroleta Chevette L 1.6/S i Chevette Junior 1.0 z 1992 i 1993 roku, mieszając się z kilkoma Golami Volkswagena i Chevroletami Corsa. Pokrywa je gruba warstwa pyłu i brudu, ale spod niego próbuje przedostać się kolor

Czytaj też: Nieoficjalne szczegóły nadchodzących modeli Corvette

Jak podaje źródło, w rzeczywistości materiały z tego cmentarzyska byłyby jeszcze bardziej imponujące, gdyby zostały uchwycone przed kilkoma tygodniami, kiedy to w tej szopie znajdowało się aż 96 egzemplarzy starych samochodów. Skąd się tam wzięły i dlaczego dopiero po tak wielu latach się nimi zainteresowano? Odpowiedź jest prostsza, niż myślicie i na szczęście albo na nieszczęście, nie jest związana z jakąś tajemniczą historią.

W rzeczywistości wszystkie te kanciaste, stare modele Chevroleta i Volkswagena są głównie wycofanymi z użytku taksówkami, które to były niegdyś własnością Króla Taxi w Rio de Janeiro, czyli niejakiego Pascoala da Ressurreição Afonso Rego. Chociaż są kompletne, pozbawiono ich pasków bocznych, światła na dachu, taksometrów i tablic rejestracyjnych, co jasno wskazuje na to, że nie była to jakaś nielegalna akcja ukrywania samochodów, a pieczołowite wycofanie ich z użytku.

Czytaj też: Obejrzyjcie nagranie z testów Corvette Z06 C8`

Rzeczywiście te wszystkie modele zostały po prostu wycofane po trzech latach z użytku z powodu zmian w przepisach i konkurencji w postaci Volkswagena Satana. Jeździły więc krótko, ale były używane na co dzień tak bardzo, że ich zegary wskazują grubo ponad setkę tysięcy przejechanych kilometrów, co i tak jest niezłym wynikiem, jako że na karku mają od około 28 do 29 lat. Zamiast znaleźć szybko nowego właściciela, te samochody trafiły do ​​magazynu na ponad dwie dekady, bo spór prawny z rządem stanowym uniemożliwił ich sprzedaż.

Czytaj też: Informacje o hybrydowej Corvette C8 E-Ray

Król Taksi umarł z kolei osiem lat temu, a jego firma przeszła w ręce 14 spadkobierców, którzy przenieśli je z magazynu na rodzinne gospodarstwo i doczekali się pierwszego zainteresowanego, który wykupił aż dziesięć tych klasyków, a kiedy tylko podał informacje dalej, wszystkie egzemplarze znalazły na siebie chętnych. Cena? Zaledwie od 240 do 370 dolarów i nic dziwnego, bo obecni właściciele chcą po prostu się ich pozbyć.