Reklama
aplikuj.pl

Co się dzieje w Trójkącie Bermudzkim?

Trójkąt Bermudzki od dłuższego czasu przeraża żeglarzy i fascynuje naukowców. Co tak naprawdę dzieje się w tym tajemniczym miejscu?

Legenda głosi, że samoloty i statki znikają bez wyjaśnienia na obszarze północnego Oceanu Atlantyckiego znanym jako Trójkąt Bermudzki. Czy jest ono połączone z legendarną Atlantydą? A może jest to miejsce, w którym kosmici porywają ludzi?

Gdzie jest Trójkąt Bermudzki?

Trójkąt Bermudzki to obszar Oceanu Atlantyckiego, który nie ma ustalonych granic, ale ogólnie uważa się, że rozciąga się między południowo-wschodnim wybrzeżem USA, Bermudami oraz wyspami Kuba, Hispaniola, Jamajka i Portoryko. Według niektórych obliczeń, obszar ten obejmuje od 800 000 do 2,5 mln km kwadratowych i ma kształt trójkąta. Jest to naprawdę spory obszar oceanu, choć niewielki w kontekście globalnym.

Trójkąt Bermudzki

Może wyjaśnienie tajemnic Trójkąta Bermudzkiego jest bardziej przyziemne? Nikt nie wie tego na pewno, ale od połowy XIX w. w rejonie Trójkąta Bermudzkiego zniknęło już ponad 50 statków i 20 samolotów. To wcale nie więcej niż w jakimkolwiek innym rejonie oceanu, ale zwolennicy teorii spiskowych właśnie Trójkąt Bermudzki uważają za „bramę do piekieł”.

Istnieją dwa incydenty, które są uważane za tajemnice Trójkąta Bermudzkiego – zaginięcie USS Cyclops w 1918 r. i zniknięcie lotu 19 w 1945 r. Nie ma żadnych dowodów, które mogłyby potwierdzać, że te zdarzenia mają cokolwiek wspólnego z działaniem sił nadprzyrodzonych, ale nadal pozostają niewyjaśnione.

Brama do piekieł

Nawet zwolennicy teorii spiskowych nie mają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: co naprawdę dzieje się w Trójkącie Bermudzkim? Tego po prostu nie wiadomo. Istnieją bowiem relacje wielu osób, którzy odwiedzili ten obszar oceanu i nie wydarzyło się dosłownie nic, ale takich, którzy byli, widzieli i przywieźli dowód nie ma.

Niektórzy twierdzą, że obszar ten jest siedliskiem działalności Obcych. Podobo to właśnie w Trójkącie Bermudzkim znajduje się miejsce, w którym przedstawiciele pozaziemskich cywilizacji uprowadzają ludzi. To taki morski odpowiednik Strefy 51. Inni przekonują, że w rejonach Trójkąta Bermudzkiego znajduje się zaginiony kontynent Atlantyda.

Za większość morskich katastrof odpowiadają niedoświadczeni żeglarze

Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie anomalii Trójkąta Bermudzkiego nie ma nic wspólnego ze zjawiskami paranormalnymi. Według National Oceanic And Atmospheric Administration (NOAA), większość wyjaśnień zaginięć statków i okrętów w rejonach Trójkąta Bermudzkiego opiera się na burzach tropikalnych i huraganach, które przechodzą przez te wody. Nie bez znaczenia jest także Prąd Zatokowy, który może powodować nagłe i ekstremalne zmiany pogody.

Istnieją pewne dowody wskazujące, że obszar Trójkąta Bermudzkiego charakteryzuje się szczególną anomalią geomagnetyczną, która może powodować, że nawigacja „wariuje”. Może to prowadzić do licznych awarii i dezorientacji, choć trzeba pamiętać, że tego typu incydenty można spotkać na całym świecie. Część teorii mówi także o złożach metanu, ukrytych w dnie oceanicznym Trójkąta Bermudzkiego. Gaz może wydostawać się na powierzchnię i powodować zatonięcia statków.

Szacuje się, że 1/3 wszystkich prywatnych statków zarejestrowanych w Stanach Zjednoczonych przypada na rejony Trójkąta Bermudzkiego. Aż 82 % wypadków morskich w 2016 r. było spowodowanych przez ludzi mających niewielkie doświadczenie na oceanach. To właśnie oni pogłębiają mit o tajemniczym Trójkącie Bermudzkim.

Czy piloci unikają Trójkąta Bermudzkiego?

Biorąc pod uwagę „złą sławę”, którą jest otoczony Trójkąt Bermudzki, wiele osób zakłada, że piloci samolotów prywatnych i pasażerskich celowo omijają ten obszar oceanu. Każdy, kto leciał z Miami do San Juan na Portoryko, potwierdzi, że to nieprawda. Kontrola lotów na Flightradar24 pokazuje, że jest wiele rejsów, które przecinają Trójkąt Bermudzki. To potwierdza, że nie ma żadnego odgórnego „zakazu” latania nad tą częścią oceanu.

Trójkąt Bermudzki to „zwykły” obszar Oceanu Atlantyckiego

Jeśli chodzi o problemy z nawigacją, to piloci są stale wspomagani przez kontrolę ruchu. Monitorowana jest także pogoda, więc w przypadku nagłego załamania, loty są przesuwane lub odwoływane. Wypadki zdarzają się w rejonach Trójkąta Bermudzkiego, ale to samo można powiedzieć o każdym miejscu na świecie.

Na początku roku naukowcy znaleźli wrak statku SS Cotopaxi, który zniknął w rejonie Trójkąta Bermudzkiego w 1925 r. Płynął z Charleston w Karolinie Południowej do Hawany z 32 pasażerami na pokładzie. Niestety, statek nigdy nie dotarł do Kuby, a żadne z ciał nie zostało odnalezione. Statek prawdopodobnie zatonął 1 grudnia 1925 r., a został znaleziony przypadkiem prawie 100 lat później. Mimo iż nie ma planów wydobycia wraku, to jest on dokładnie badany. Nie znaleziono nic, co mogłoby świadczyć o różnego rodzaju czynnikach nadprzyrodzonych.

Teorie spiskowe, którymi owiany jest Trójkąt Bermudzki to bardziej pseudonaukowy bełkot, pościg za sensacją, a nie racjonalne, merytoryczne analizy. Mało prawdopodobne, by kosmici (tak często odwiedzający Ziemię) właśnie Trójkąt Bermudzki upatrzyli sobie jako bramę do swojego świata lub Atlantydzi na złość „powierzchniowcom” zatapiali przepływające tędy statki. No chyba, że czegoś nie wiemy, a prawdę poznamy w „Aquamanie 2″…